Góry Mgliste
-
Bardziej łagodny pas gór od Głazogarbów. Żyją tam Orkowie, którzy wielokrotnie napadali krasnoludzkich górników, ale po interwencji Paladynów Srebrnej Dłoni trwa kruchy pokój.
-
Bilolus1
//Mógłbym się dowiedzieć gdzie jest tak w przybliżeniu to pasmo górskie ;v ? Bo nie wiem czy to co chcę zrobić nie sprawi że nagle przeteleportuję się na drugą stronę kontynentu .
-
Kuba1001
W Nirgaldzie, na granicy z Mrocznym Królestwem.
//Ten uczuć kiedy zwykły członek wypomni Ci błąd, a Ty oprócz zażenowania czujesz złość na to, że poniekąd wydałeś swoje plany na przyszłość ;_____________;//
-
Bilolus1
Aragoth wraz ze swym oddziałem szkieletów skierował się w stronę miasta Rhun, demony z nim współpracują a on sam jest upiorem więc nie będą na niego zwracać uwagi a on sam będzie miał okazję coś zrabować .
-
-
Konto usunięte
Zimno mroziło mu krew z żyłach, gdyż naprawdę go nie lubił jak na maga ognia przystało.
‐Gdzie ja do cholery jestem…?
Zaczął się rozglądać za jaskinią lub ludźmi.
-
Bilolus1
Podczas przemarszu Aragoth zatrzymał się, wydawało mu się że zauważył człowieka który przedzierał się przez śnieg .
‐ Widzicie to co ja ?
-
Konto usunięte
W oddali zauważył lekko czarne i rozmyte kształty.
‐Ludzie?
Zaczął iść w ową stroną lekko podgrzewając swoją zbroję.
-
Bilolus1
- Podgrzewa zbroję… *
‐ Mag ognia, schowajcie się pogadam z nim
Gdy szkielety wykonały rozkaz zaczął iść w stronę człowieka.
- Podgrzewa zbroję… *
-
-
-
Konto usunięte
‐Wiem, że to ca najmniej dziwnie brzmi, ale zgubiłem się po bitwie i nie wiem gdzie jestem…
-
Bilolus1
‐ Jesteś w najmroźniejszej części gór mglistych… wsumie byłem zajęty ale zapraszam do mojego mieszkania, bo wyglądasz jakbyś miał za chwilę zamarznąć .
-
Konto usunięte
‐Dziękuje, przyjmuje, gdyż nie mam lepszego wyboru.Van’Gas jestem, a ty?
Podniósł metalową rękawicę w jego stronę.
-
Bilolus1
‐ Ja jestem Aragoth ‐, uścisnął dłoń, przy uścisku zabrał z jego ciała zimno uzupełniając swoją moc ‐. A, niech nie zaskoczą cie moi lokatorzy…
‐ Możecie wyjść
Van’Gasowi ukazało się 15 szkieletów .
‐ To jak idziemy ?
-
-
Bilolus1
‐ Taak, nauczyłem się tego sam i trochę się o tym wie .
Więc ruszyli do domu Aragotha
‐ Jak się u ciebie mają sprawy z Demonami ?
-
Konto usunięte
‐Ch**owo, ale stabilnie.Niektóre są naprawdę potężne, a my tracimy dobrych ludzi.Nikt nie chce walczyć na froncie, a demony nie narzekają.
-
-
-
-