Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Witaj, nawet nie wiesz jak się cieszę, że kogoś znalazłem. Jego głos był słaby.
‐ A czemuż to zawdzięczam taką radość ?
‐Wiem, że to ca najmniej dziwnie brzmi, ale zgubiłem się po bitwie i nie wiem gdzie jestem…
‐ Jesteś w najmroźniejszej części gór mglistych… wsumie byłem zajęty ale zapraszam do mojego mieszkania, bo wyglądasz jakbyś miał za chwilę zamarznąć .
‐Dziękuje, przyjmuje, gdyż nie mam lepszego wyboru.Van’Gas jestem, a ty? Podniósł metalową rękawicę w jego stronę.
‐ Ja jestem Aragoth ‐, uścisnął dłoń, przy uścisku zabrał z jego ciała zimno uzupełniając swoją moc ‐. A, niech nie zaskoczą cie moi lokatorzy… ‐ Możecie wyjść Van’Gasowi ukazało się 15 szkieletów . ‐ To jak idziemy ?
‐ Ja jestem Aragoth ‐, uścisnął dłoń, przy uścisku zabrał z jego ciała zimno uzupełniając swoją moc ‐. A, niech nie zaskoczą cie moi lokatorzy…
‐ Możecie wyjść
Van’Gasowi ukazało się 15 szkieletów .
‐ To jak idziemy ?
‐Jesteś magiem mrozu? Spojrzał po szkieletach. ‐Możemy iść.
‐ Taak, nauczyłem się tego sam i trochę się o tym wie . Więc ruszyli do domu Aragotha ‐ Jak się u ciebie mają sprawy z Demonami ?
‐ Taak, nauczyłem się tego sam i trochę się o tym wie .
Więc ruszyli do domu Aragotha
‐ Jak się u ciebie mają sprawy z Demonami ?
‐Ch**owo, ale stabilnie.Niektóre są naprawdę potężne, a my tracimy dobrych ludzi.Nikt nie chce walczyć na froncie, a demony nie narzekają.
‐ Mhm… I tak dotarli do domku :3 !
‐ Mhm…
I tak dotarli do domku :3 !
‐Przytulnie. Rozejrzał się po pomieszczeniu. ‐W porównaniu z frontem to są luksusy.
//“Ch*jowo, ale stabilnie”… Gdzieś ja to znam…
// Polska