Lud wciąż domaga się odpisów
GreenFire
Zaledwie dwieście lat temu świat stanął w obliczu wojny atomowej. Światowe mocarstwa wzajemnie dokonały aktu wystrzelenia rakiet nuklearnych, które były początkiem końca znanej ery, jednak nie wszyscy zginęli. Firma Boston Bastion oferowała swoim klientom w erze zegara atomowego zakup miejsca w ekskluzywnym bastionie, bunkrze, który miał być odpowiedzią na ciągnące się za nowym społeczeństwem widmem wojny atomowej. Czas pokazał, że nowe życie głęboko pod ziemią wcale nie było usłane różami jak na okładkach broszur reklamujących bastiony. Zamiast tego bunkry służyły prowadzeniu wszelakich eksperymentów nad ludźmi, zwierzętach, roślinach czy nawet otaczającej nas rzeczywistości np. grawitacji. Sto lat po wojnie nuklearnej Boston, mający najwięcej bastionów, stał się nowym domem dla tych, którzy opuścili podziemne schrony. Obecnie od wojny minęło dwieście lat, ale wciąż co kilka miesięcy słyszy się o nowych bastionach, które nie zostały otwarte. Ludzie od stu lat żyją na powierzchni, która stała się okrutnym miejscem, dlatego zawitaj do stacji Greenfire i napij się taniego piwska bądź wódki grzybowej. Jesteś głodny? Mięso zmutowanej krowy czy gigarobala czeka w lodówce, zaraz odgrzejemy. Potrzebujesz zatankować? Nie martw się. Mamy paliwo i wszystko inne, o ile ty masz naboje wojskowe.
Posty
-
Czat -
CzatLud domaga się odpisów
-
OFFTOPPbf dalej żyje?
-
ChatJak się uda je wam wyciągnąć z mojego żołądka, to tak.
-
ChatJa tam się uśmiechnąłem.
-
CzatNie będzie ciasteczek. Jedynie wątroby naszych wrogów
-
CzatTrzeba podnieść bunt przeciwko Kubie. Kto jest ze mną?
-
CzatDwa lata
-
CzatReanimacja w dalszym ciągu trwa…