Miasto Gilgasz.

[Kubeł1001]

Bilolus1

A zatem skupił się i teleportował ich na Martwe Bagna .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało się.
//Zmiana tematu. Zacznij.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zero:
Zbliżacie się do miasta.

[Kubeł1001]

Zeromus

Golbez: ‐ Więc to są pozostałości Gilgasz … Teraz tylko odnaleźć obóz orków
Obszukują tereny w pobliżu miasta

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak na razie nic nie znaleźliście.

[Kubeł1001]

Zeromus

Szukają jakiegoś dymu na horyzoncie

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jakiś był, głęboko w lesie.

[Kubeł1001]

Zeromus

Powoli zbliżają się w tamtą stronę

[Kubeł1001]

Kuba1001

Obozowisko, tego możecie być pewni.

[Kubeł1001]

Zeromus

Zbliżają się na tyle, żeby nie zostać zauważonym

[Kubeł1001]

Kuba1001

W obozowisku nikogo nie ma, więc nie będzie to trudne.

[Kubeł1001]

Zeromus

Golbez: ‐ Co to ma znaczyć … Przeszukjamy obóz …
Cecil: ‐ No dobrze, tylko co to może dać
Rozdzielili się przeszukując obóz

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zapasy wody i pożywienia, skóry, nieco ceramiki, a z broni jedynie łuki i strzały. Broń rzadko spotykana w szeregach Orków, lubujących się w walce z bliska.

[Kubeł1001]

Zeromus

Spotykają się w centrum obozu
Golbez: ‐ To chyba nie ten obóz … Bardziej to mi wygląda na centaury …

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wasze przypuszczenia mogą się potwierdzić, gdyż z pobliskiego lasu ktoś wychodzi.

[Kubeł1001]

Zeromus

Golbez: ‐ Szybko, podejdź tutaj
Cecil podchodzi do brata po czym Golbez rzuca mroczne zaklęcie służące mu często do ukrycia się

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z lasu wyszli ludzie. Ogorzałe twarze, wielkie muskuły i siekiery w dłoniach sugerowały nikogo innego jak drwali. Kierowali się do obozu, który Wy postanowiliście przeszukać.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ Więc jednak nie centaury … Może uda się coś od nich dowiedzieć

[Kubeł1001]

Kuba1001

Powiedziałeś to, a drwale weszli już do obozu.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil wychodzi z obszaru działania zaklęcia ‐ witajcie …