Miasto Gilgasz.
-
Kuba1001
FD_God:
‐ Może później. ‐ odpowiedział. ‐ Ale zakładam, że masz mi coś do powiedzenia, nieprawdaż?
Bóbr:
‐ Może i paru, ale jak bida dupy ściska to każdemu będzie potrzeba złota. A to, jak je zdobyć, jest już inną sprawą.
Rafael:
Ignorując Cię rąbnął toporem o podłogę, co zwróciło na niego uwagę reszty bywalców karczmy.
‐ Hej, patrzcie! ‐ krzyknął Goblin za ladą. ‐ Kuliomon wrócił!
Mogłeś zapewne się spodziewać, że wszyscy wstaną jak jeden mąż i rzucą się na Was. Owszem, wstali, ale po to by wznieść w górę kufle i pięści oraz zacząć wiwatować. Po tym przedstawieniu Ork skierował się do lady, a Drizzt za nim. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
FD_God
‐Nekromancja to zabawa dla dzieci w porównaniu z tym co ja osiągnę. Jak wiadomo, tamto polega na ożywieniu pustej kukły, która jest posłuszna i bezmyślna. Ja będę potrafił przywrócić ciało w pełnej krasie z całą jego duszą i doświadczeniem… No i tym, że jeszcze przed chwilą miał bogów przed oczami.
-
-
-
-
-