Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4754

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    CC4:
    //Gratuluję, wcale nie mogłeś zrobić uniku.//
    W chwili, gdy młot zderzył się z Twoimi plecami już nie biegłeś, jedynie impet i siła rzutu pognały Cię metr lub dwa dalej. Jakimś cudem wciąż żyłeś, ale sporo wskazuje na to, że jesteś zwyczajnie sparaliżowany. Ork ruszył w Twoją stronę z drugim młotem.
    Bulwa:
    //KKK.//
    Vader:
    Miałeś tam jedynie proste łóżko, kufer i stolik, z czego wszystko było solidnie przymocowane do podłogi i ścian, aby nie nie obijało się o siebie, Ciebie i ogółem kajutę podczas kołysania się łajby. Podziwiając swą nową kwaterę poczułeś, że statek wypłynął z portu.
    //Zmiana tematu. Zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu.//
    Max:
    ‐ Jak nie poczują alkoholu i będziesz się trzymać w miarę prosto? Nieee, zwłaszcza jeśli to Twój pierwszy raz. No, wstawaj. I nie obrzygaj podłogi z łaski swojej.
    Wiatrowiej:
    W środku dostrzegłeś kobietę ubraną w prosty strój służki, która obecnie zajęta była porządkowaniem komnaty, do której zaglądałeś.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4755

      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

      Wstał więc, po czym ruszył za kompanem.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4756

        avatar Konto usunięte Konto usunięte

        Też sobie porę na sprzątanie znalazła. Wciąż czujny, ruszył dalej schodami w górę

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4757

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Max:
          Cud, że w ogóle ruszyłeś, ale zakosami i w opierając się o ściany bądź inne przedmioty, jednakże szedłeś… Mimo wszytko, nie mogłeś nadążyć za Krasnoludem, chociaż to może i dobrze, bo w przeciwnym wypadku strumień wymiocin mógłby spaść właśnie na niego… Oczywiście, poza typowymi wadami wymiotów, miały też one swoje plusy: Powoli czułeś, jak Ci się polepsza.
          Wiatrowiej:
          Tam już usłyszałeś ciężkie kroki i po wejściu na piętro dostrzegłeś przechadzającego się po korytarzu osiłka w płytowej zbroi, uzbrojonego w tarczę, miecz długi i halabardę. Znajdowały się tam tylko trzy drzwi, z czego dwa były pilnowane i tylko jedne nie, ale zapewne oko mieli na nie inni wartownicy i głównie ten, który maszerował tam i z powrotem.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4758

            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

            O, to dobrze. Próbował je jakoś przyspieszyć. Może im bardziej pusty będzie, tym mu będzie lepiej?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4759

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Krasnolud, widząc Twoje zachowanie, pokręcił głową z politowaniem i odszedł z powrotem do karczmy. Z bukłakiem wody wrócił dokładnie w chwili, gdy Ty w miarę stanąłeś na nogach, opróżniając do końca swój żołądek.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4760

                avatar MrCC4 MrCC4

                Jeśli wystarczy mu energii na piorun to strzela
                Jeśli nie to leży i czeka na śmierć od młota

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4761

                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                  Od tego miał kadzidełko, nie? Ile tu było przestrzeni? Starał się oszacować, czy zadziała

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4762

                    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                    Rafael_Rexwent pisze:
                    Rafael
                    ‐ Ja gdzieś w głębi serca czuję, że powinienem kiedyś poszukać dawnej przyjaciółki. Ale zawsze coś staje na przeszkodzie i nadal nie mam o niej żadnych wieści. Nawet nie mogę powiedzieć z czystym sercem, że żyje.

                    Kuba1001 pisze:
                    Rafael:
                    ‐ Przyjaciółka? ‐ spytał, niemalże jednocześnie unosząc brwi i kąciki warg w lekkim uśmiechu.

                    Rafael
                    ‐ Gdyby nie ona pewnie dalej wśród lasów żyłby obłąkany Styrik znęcający się nad Łakami.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4763

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Rafael:
                      //Teraz to już musztarda po obiedzie, nie myśl że każdy wątek będzie na Ciebie czekać tych kilka miesięcy, obaj NPC, z którymi rozmawiałeś, już dawno stąd wybyli.//
                      Wiatrowiej:
                      Korytarz był długi na jakieś siedem metrów, więc możesz skorzystać z kadzidełka, ale trochę zajmie, nim zacznie działać, a do tego czasu mogą się połapać.
                      CC4:
                      O dziwo, starczyło, a Ork padł obok Ciebie, również żywy, ale oszołomiony wyładowaniem.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4764

                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                        Spojrzał się na to podejrzanie.
                        ‐ Pij pirwszy. Wolem mieć pejwność, że to jusz normolne.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4765

                          avatar MrCC4 MrCC4

                          Wyjął swojego wiernego gladiusa i starał się wbić go orkowi w mózg

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4766

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Max:
                            Westchnął i pociągnął solidnego łyka, a później wylała nawet część zawartości bukłaka na ulicę. Tak, to bez wątpienia musiała być woda.
                            CC4:
                            Udało Ci się, teraz możesz zająć się leczeniem samego siebie, bo żaden z walczących nie zwraca na Ciebie większej uwagi, a i bandyci zdają się przegrywać.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4767

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              Wziął więc, po czym próbował pociągnąć solidniejszego łyka.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4768

                                avatar MrCC4 MrCC4

                                No to się leczy. Drugie warzywo w rodzinie jest niepotrzebne.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4769

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Max:
                                  Tak, to zdecydowanie była woda, a gdy się jej napiłeś, poczułeś nieco ulgi, a także pozbywałeś się powoli resztek wymiocin i ich smrodku z ust.
                                  CC4:
                                  Ostatecznie bandyci zostali odparci, a Ty możesz się podnieść na łokciach i usiąść, ale chodzenie nadal będzie wyzwaniem.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4770

                                    avatar MrCC4 MrCC4

                                    Byli jacyś kompanie w pobliżu mogący mu pomóc?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4771

                                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                      Dopijał do końca. Chyba że już wypił wszystek, to ruszyłby za krasnalem.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4772

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        CC4:
                                        Zostało Was kilkunastu, więc tak, o ile ich o to poprosisz lub w jakikolwiek inny sposób dasz znać, że potrzebujesz pomocy z ich strony.
                                        Max:
                                        Ten rzecz jasna skierował się do portu, bo to tę część miasta mieliście patrolować. W sumie dobrze, bo zapach morskiej wody i soli nieco Cię orzeźwił, gorzej, gdy nadejdzie pora na cuchnące ryby…

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4773

                                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                          //Ojejku, jak się w mieście przerzedziło w postaciach.//
                                          Ruszył więc tam, unikając wszelkich straganów rybnych czy innych miejsc, gdzie może je spotkać.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy