Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4909

    avatar Attero Attero

    Zamówił następny kufel, jednocześnie płacąc za niego i zaczął rozglądać się za kimś, kogo można ograć. W takich karczmach różnych typków nie brakuje, zarówno sprytnych jak on sam, jak i mniej doświadczonych żółtodziobów.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4910

      avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

      Podałem barmanowi należną zapłatę, wzrokiem szukając kogoś, komu mógłbym pomóc. Oczywiście nie za darmo.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4911

        avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

        Dobrze. Zostawił pokojówkę i ruszył do kolejnych (ostatnich?) niezbadanych na razie drzwi na korytarzu, zamykając za sobą drzwi do pomieszczenia dla służby

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4912

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Max:
          ‐ Powiedzmy. ‐ usłyszałeś zza swoich pleców, gdy mówiłeś coś o powalaniu siłą umysłu. Zobaczyłeś tam Hobbita z procą, który kręcił nią niedbale. ‐ Nie mamy czasu, żeby wracać z nim do kwater straży. Zwiąż go i wracamy, mogą nas tam potrzebować.
          Jurek:
          Te są zamknięte, ale to tylko drobna niedogodność dla kogoś z Twoimi umiejętnościami i narzędziami, więc po kilku minutach stanęły otworem. Nic tylko wejść i modlić się, żeby nie były to kwatery tutejszych kabanów wielkości solidnych mebli.
          Attero:
          Większość osób w tym lokalu to pospolici marynarze, a spośród nich tylko kilku jest trzeźwych. Namówienie ich na partyjkę czy dwie i ogranie to żadna trudność, ale też niewielkie wyzwanie. No i pewnie nie mają zbyt wiele pieniędzy do postawienia… Możesz spróbować przy innym stoliku, który również zajmują marynarze, ale oficerowie różnej rangi, bardziej stonowani, mniej nachlani i o większych sakiewkach.
          Ray:
          Nikt nie chodził tu z tabliczką zawieszoną na szyi, której treść głosiła “Szukam najemnika!”, więc musisz spróbować w inny sposób.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4913

            avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

            Postanowiłem zagadać do barmana
            ‐ hej, nie macie tu jakiś problemów? Wiecie, ostatnio roi się od niebezpiecznych zwierząt, złodziei czy czegoś w tym stylu? Z chęcią bym się z tym rozprawił ‐

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4914

              avatar Attero Attero

              No i bingo. Dostrzegł stolik z nieco bardziej innymi osobistościami.
              Także dopił piwo, poprawił swoje ubranie i ruszył do nich, oczywiście spokojnie i przekładając jedną z tych uzbrojonych kart między palcami. Stanął blisko stolika i jednocześnie chowając kartę wykonał głęboki, teatralny ukłon.
              ‐ Witam szanownych wilków morskich. Można się dosiąść? ‐ wyprostował się z przyjacielskim uśmiechem na ustach.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4915

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Ray:
                ‐ A czy ja Ci wyglądam na jakiegoś radnego miasta czy ki ch*j, kmiocie? ‐ fuknął mężczyzna, krzyżując ramiona na piersi. ‐ Jak chcesz sobie poszukać zajęcia, to znajdź tablicę ogłoszeń.
                Attero:
                Miejsca były cztery, wszystkie zajęte, ale chwilę przed Twoim przybyciem jeden ze stolików się zwolnił, gdy któremuś z marynarzy skończyło się szczęście bądź gotówka.
                Pozostała trójka prezentowała się bardzo różnie, wątpliwe aby służyli razem na tym samym statku czy okręcie. Była tam Elfka, w której nie rozpoznałabyś wilka morskiego, młody i mocno podpity mężczyzna, w mundurze podoficera Floty Cesarskiej oraz posiwiały już ludzki kapitan jakiegoś statku handlowego. Właśnie ten ostatni skinął głową, wskazując wolne krzesło.
                ‐ Im nas więcej, tym lepsza gra. ‐ dopowiedział. ‐ Zwłaszcza że jeden bardzo dobry gracz nam się wykruszył i liczymy, że znajdzie się ktoś na jego miejsce.
                Vader:
                Podróż była spokojna, toteż po swojej małej przygodzie na Trującym Szczycie mogłeś rozstać się z drowskim kapitanem i bezpiecznie zejść na stały ląd na nadbrzeżu portu w Gilgasz. Gdzie teraz?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4916

                  avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                  Wzruszyłem ramionami. Wstałem od stołu, kierując się do wyjścia.
                  ‐ wybacz, że sprawiam panu kłopoty. Nie zamierzam się bić. Nawet prosty chłop ma swój honor i z byle kim się nie będzie męczyć ‐
                  Rzuciłem na pożegnanie i i wyszedłem z karczmy, rozglądając się za jakąś tablicą ogłoszeń.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4917

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Pierwszą dostrzegłeś przy głównej bramie miasta, ale pewnie jest ich też więcej, na przykład przed większymi karczmami czy na placu targowym.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4918

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      Zamek Qull, pełna naprzód.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4919

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        //Zmiana tematu, zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu, bo zakładam, że walisz tam z buta, tak?//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4920

                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                          ‐ Zwinzać, ale cym?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4921

                            avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                            Sprawdzę tę tablicę w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego, niebezpiecznego zadania

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4922

                              avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                              Mając na podorędziu swoje bronie wkradł się więc do środka tak cicho, jak tylko był w stanie

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4923

                                avatar Attero Attero

                                Przysiadł się do stołu i poprawił kapelusz spadający nieco na oczy.
                                ‐ Skoro już tak razem siedzimy, to może warto się przedstawić, racja? Jestem Aurelio. ‐ powiedział uśmiechając się przyjaźnie, po czym spojrzał na elfkę.
                                ‐ Choć niektórzy wolą nazywać mnie ich przeznaczeniem… ‐ dopowiedział spokojnie patrząc na elfkę z zalotnym uśmiechem.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4924

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  Kuba1001 pisze://Zmiana tematu, zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu, bo zakładam, że walisz tam z buta, tak?//

                                  //Tak//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4925

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Max:
                                    ‐ A bo ja wiem? Czymkolwiek. Poszukaj jakiejś liny albo choćby odetnij kawałki jego ubrania. Poradzisz sobie czy zostać tu z Tobą?
                                    Ray:
                                    Ciekawie i niebezpiecznie zapowiadało się to, czego było tu najwięcej, a więc polowanie na bandytów, z czego największe nagrody proponowano za trzech hersztów z ich bandami lub bez nich. Po dokładniejsze informacje miałeś zgłosić się do siedziby miejskiej straży, jeśli zechcesz podjąć się tego zadania. Jeśli zaś wolisz wybijać mniej znaczących bandytów, wystarczy opuścić miasto i wrócić z ich głowami, które dostarczysz do koszar straży.
                                    Jurek:
                                    Ostrożność dobra rzecz, choć tutaj była już niepotrzebna: Pomieszczenie, będące małą, ale bardzo elegancką sypialnią z oknem i widokiem na miejski targ, było puste.
                                    Attero:
                                    Również się uśmiechnęła, ale raczej z pobłażaniem. Najwidoczniej nie zrobiłeś na niej większego wrażenia, co można zawsze zmienić.
                                    ‐ Kapitan Fengris, do usług. ‐ przedstawił się najstarszy mężczyzna jako pierwszy.
                                    ‐ Elnflaim. ‐ odparła krótko po nim Elfka.
                                    Podoficer wybełkotał coś i dopiero po trzeciej próbie z jego pijackiego mamrotania zdołałeś wydobyć imię, Gredrin, a tak przynajmniej Ci się wydawało.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4926

                                      avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                                      Dobra. Pójdę do miejskiej straży dowiedzieć się czegoś więcej. Wolałbym wiedzieć, na co się piszę.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4927

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        ‐ Łe, ić. Wymyślim cosik.
                                        Zaraz po tym zaczął rozglądać się za liną, ewentualnie sprawdzać wytrzymałość ubrań rabusiów.
                                        //związać i zostawić czy związać i zabrać?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4928

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Ray:
                                          Koszary straży miejskiej znajdowały się nieopodal głównej bramy, więc odnalazłeś je bez trudności. Było tam dziwnie pusto, na warcie stał tylko jeden strażnik, leniwie opierający się o swoją włócznię, choć gdy zobaczył, że ktoś nadchodzi, od razu stanął na baczność.
                                          ‐ A Ty czego tu szukasz? ‐ burknął, mierząc do Ciebie grotem opuszczonej już poziomo włóczni.
                                          Max:
                                          Liny nie było, ale pocięcie ubrań na pasy powinno wystarczyć, o ile zwiążesz ich w kilku miejscach i dość mocno.
                                          Hobbit tymczasem skinął głową i odszedł, biegnąc pędem na opuszczony posterunek.
                                          //Twoja wola, ale weź pod uwagę, że tutaj, najpewniej od razu, spróbuje uciec albo będzie wzywać pomocy. a z kolei tam będzie też go trzeba pilnować.//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy