Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4976

    avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

    W miarę możliwości staram się uniknąć ciosu, chociaż mój los jest już przesądzony.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4977

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Po chwili zobaczyłeś ciemność i nie czułeś już nic… Do czasu. O dziwo, przeżyłeś, ale daleko było Ci do szczęścia. Jak szybko się zorientowałeś, masz paskudną ranę na głowie, Ork chybił minimalnie, ale i tak doprowadził do sporej utraty krwi, musisz pożegnać się też z prawym uchem i skórą na głowie oraz policzku w jego pobliżu. Najwidoczniej uznał Cię za martwego, bo leżałeś tam, gdzie zostałeś napadnięty, ograbiony ze wszystkiego, nawet ubrań. Na dodatek zbliżał się zmrok.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4978

        avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

        Próbuje doczołgać się do jakiejś jaskini, w której byłbym mniej narażony na ataki.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4979

          avatar Attero Attero

          ‐ No cóż, kapitanie, najwyraźniej Pan przegrał te rundę. Sądzę, że w tym wypadku możemy rozegrać dogrywkę? ‐ zwraca się do elfki.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4980

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Ray:
            Faktycznie, las nieopodal tak ludnego miasta to miejsce pełne jaskiń. Niestety, nie znalazłeś żadnej.
            Attero:
            Nikt nie miał nic przeciwko, najwidoczniej spodobała im się ta nowa rozrywka, która całkiem miło łamała monotonię pokera, w którego zwykle grywali.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4981

              avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

              Pozostało już tylko jedno. Rozpaczliwie, niczym mała dziewczynka wołać o pomoc.
              ‐ pomocy! Nagi, ranny samiec alfa w potrzebie! ‐

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4982

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Przy odrobinie szczęścia zaraz zlecą się pomocne wilki, tudzież jakieś mięsożerne potwory, więc pozostaje jeszcze jedno wyjście: Uciekać z powrotem do miasta.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4983

                  avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                  Prędzej wykrwawię się na śmierć, ale widocznie nie mam wyboru. Resztką sił doczołgałem się do miasta.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4984

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Strażnicy, na Twój widok, ryknęli gromkim śmiechem, ale przestali, gdy zobaczyli w jakim stanie się znajdujesz. Zabrali Cię ze sobą i tutaj znów ogarnęła Cię ciemność.
                    Obudziłeś się następnego dnia, na jakimś łóżku, niezbyt wygodnym, ale i tak lepszym od gołej ziemi. Zauważyłeś, że rana na Twojej głowie została obandażowana, a Ty znajdowałeś się w niewielkim pomieszczeniu, gdzie poza łóżkiem było tylko krzesło, niewielki stolik, okno i drzwi prowadzące na zewnątrz. Na krześle leżała tunika bez rękawów, peleryna, spodnie i buty, wszystkie w jednakowym odcieniu brązu, które warto byłoby założyć, bo raczej nie wypada paradować po mieście z gołą dupą.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4985

                      avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                      Wstał z łóżka, ubrał się i usiadł na łóżku, obmyślając plan zemsty.
                      ‐ ten Ork za to zapłaci ‐ gadał sam do siebie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4986

                        avatar Mozimo Mozimo

                        Martis skierował się do bramy wiodącej do miasta. Miał zaplanowane aby odwiedzić karczmę i posłuchać plotek na temat tego co dzieje się w mieście i okolicy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4987

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Ray:
                          Pewnie i tak. Jeśli zaś chodzi o plan, to na razie wymyśliłeś jedynie, że powinieneś ruszyć dupę, aby dowiedzieć się, gdzie jesteś, kto Cię uratował i wymyślić jakiś sposób na zarobienie złota, za które kupisz nowy ekwipunek i spróbujesz się zemścić.
                          Mozimo:
                          Jednakże nim mógł postawić stopę w jednej z licznych karczm portowego Gilgasz, najpierw musiał zostać zatrzymany przez dwóch strażników pod miejską bramą, którzy poddali go rutynowej kontroli.
                          ‐ Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia, status społeczny i cel przybycia do miasta?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4988

                            avatar Mozimo Mozimo

                            ‐ Martis Swan do usług. ‐ ukłonił się straży. ‐ Pochodzę z wioski na zachód od miasta. Jestem wędrowcem, zamierzam zatrzymać i pokręcić się parę dni po mieście nim wyruszę w dalszą podróż.‐ dodał. Mam jedno pytanie, a dokładnie to gdzie mogę znaleźć jakąś karczmę?‐ zapytał po czym uśmiechnął się i zamilkł.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4989

                              avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                              Wyszedł na korytarz poszukać jakiejś osoby.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4990

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Mozimo:
                                Straż bez żadnych dalszych pytań wpuściła Cię do miasta, choć nie odpowiedzieli na Twoje pytanie. Cóż, nie musieli, bo stojąc jeszcze w miejskiej bramie widziałeś przynajmniej kilka karczm, już przy samym wejściu do miasta, a głębiej musiało być ich więcej, łącznie kilkanaście różnych przybytków tego typu w całym mieście, jak przystało na serce verdeńskiego handlu i nadmorską metropolię.
                                Ray:
                                Dostrzegłeś kilku miejskich strażników, którzy byli zajęci swoimi sprawami, więc odpowiedzi na swoje pytania już właściwie znałeś.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4991

                                  avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                                  ‐ no witam. Wie ktoś z was, komu mam dziękować za pomoc? ‐

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4992

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Rion i Gerwan mieli wczoraj wartę pod bramą. ‐ odparł jakiś strażnik. ‐ A poskładał Cię nasz medyk. Mówił, że jeszcze kilka godzin i wykrwawiłbyś się na śmierć. A jeśli nie upływ krwi, to zimno i wymęczenie organizmu by Cię zabiło.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4993

                                      avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                                      ‐ dajcie im znać, że wyzdrowiałem. Ja pójdę do kuźni zarobić trochę grosza ‐ wyszedł na miasto poszukać kuźni.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4994

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Nikt Cię nie zatrzymywał, a Ty przybytków tego typu widziałeś w okolicy multum, wystarczyło wybrać jeden z wielu.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4995

                                          avatar Mozimo Mozimo

                                          Po przekroczeniu bramy Martis natychmiast udał się do portu w celu znalezienia karczmy. Gdy już tam dotarł wszedł do pierwszej karczmy jaką zobaczył. Podszedł do baru i usiadł, położył ręce na stole, po czym powiedział. ‐ Dobry wieczór karczmarzu, chciałbym zamówić kufel piwa i zebrać kilka informacji na temat okolicy. Oczywiście zapłacę za każdą wartościową informacje. ‐ Co byś powiedział na 1 sztukę złota za każdą odpowiedź na moje pytanie? ‐ zapytał Martis uśmiechając się do karczmarza

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy