Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #5032

    avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

    ‐ zajmowałem się głównie ściganiem oprychów, ale też trochę polowaniem

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #5033

      avatar Mozimo Mozimo

      ‐ Możesz mi teraz coś o sobie odpowiedzieć? ‐ Zapytał, dosiadłszy się do stołu.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #5034

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Ray:
        ‐ I głównie działałeś samotnie, tak?
        Mozimo:
        ‐ Jestem wygnańcem z krasnoludzkiego państwa, tu przybyłem kilka lat temu i od tej pory jestem największych oprychem w całym Gilgasz.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #5035

          avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

          ‐ nie miałem zbytnio z kim. Ludzie nie parają do mnie przyjaźnią

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #5036

            avatar Mozimo Mozimo

            ‐ Coś tak czułem, że mam przed oczami nie byle kogo ‐ oznajmił. ‐ Za co cię wygnali? ‐ zapytał zaciekawiony.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #5037

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Ray:
              ‐ I uważasz, że teraz dasz radę pracować w zespole z innymi strażnikami?
              Mozimo:
              ‐ Długa historia. ‐ odparł, a Ty domyślałeś się, że pewnie równie barwna i ciekawa, ale wątpliwe, żeby chciał Ci ją wyjawić teraz. I dlatego lepiej będzie nie naciskać, do serdecznych przyjaciół wciąż Wam daleko, więc nic nie stoi mu na przeszkodzie, żeby rozłupać Twoją czaszkę toporem.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #5038

                avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                ‐ praca w zespole nie wydaje się być trudna

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #5039

                  avatar Mozimo Mozimo

                  ‐ Jest coś co mógłbym zrobić, aby poprawić nasze relacje? ‐ zapytał, pełen nadziei.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #5040

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Ray:
                    ‐ No dobra, powiedzmy, że dam Ci szansę. ‐ westchnął. ‐ Głównie dlatego, że podoba mi się Twoja motywacja i potrzebuję ludzi potrafiących wywijać bronią lepiej, niż poborowy chłop z wioski. Możesz odejść. Poproś jakiegoś strażnika o pomoc, w znalezieniu kwatermistrza, on wyda Ci ekwipunek, a później przyślę po Ciebie któregoś z moich doświadczonych ludzi, żeby miał Cię na oku. Pytania?
                    Mozimo:
                    Wzruszył ramionami, a chroniące barki płyty pancerza zachrzęściły.
                    ‐ A co Ty mógłbyś niby dla mnie zrobić, jak ja już mam wszystko, co mi do szczęścia potrzebne, hę?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #5041

                      avatar Mozimo Mozimo

                      ‐ W grę wchodzi wszystko ‐ oznajmił, przeczesując włosy. ‐ Podejmę się wszystkiego. Doskonale wiem, że mi nie ufasz, ciężko jest zdobyć zaufanie kogoś takiego jak ty… Jednak myślę, że ktoś świeży jak ja mógłbym ci się do czegoś przydać. Nikt mnie tu nie zna, a to działa na moją korzyść. ‐ przekonuję do swej osoby. ‐ Jako zapłatę chciałbym informację, ktoś taki jak ty na pewno mógłby mi pomóc z tym… ‐ wskazuje na tarczę. Po czym się uśmiecha.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #5042

                        avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                        ‐ nie mam żadnych ‐ odparł, po czym poszedł do wcześniej poznanych strażników.
                        ‐ którys z was mógłby zaprowadzić mnie do kwatermistrza?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #5043

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Mozimo;
                          ‐ No niby znam kilku krasnoludzkich kowali, mogą Ci tę tarczę naprawić czy tam nawet nową wykuć. ‐ odparł, nieco zdziwiony, że zwracasz się do niego z taką prośbą, spodziewał się pewnie czegoś innego, jak udział w łupach, ochrona przed innymi lokalnymi drabami czy coś w tym guście.
                          Ray:
                          Znalazłeś tylko jednego, tego który stał na warcie przed koszarami, ale skinął Ci głową i wskazał drogę do jednego z budynków wchodzących w skład siedziby straży miejskiej, dużego i długiego budynku z drewna, o dachu krytym cegłą, który sprawiał wrażenie magazynu i najpewniej nim był, skoro miałeś porozmawiać z kwatermistrzem. Po dotarciu na miejsce, strażnik odszedł, a Ty zobaczyłeś siedzącego na schodach przy magazynie Krasnoluda o siwej brodzie, choć wcale nie sprawiał wrażenia zniedołężniałego starca, który zajadał spory krąg sera wraz z bochnem chleba i popijał go piwem.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #5044

                            avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                            ‐ czy mam zaszczyt rozmawiać z kwatermistrzem? ‐ zapytał krasnoluda.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #5045

                              avatar Mozimo Mozimo

                              ‐ To nie jest zwykła tarcza… Ale niestety dużo o niej nie wiem. Jest przeklęta, nie mogę nawet jej z siebie ściągnąć. Więc? Czy jest szansa na to żebyś mi pomógł? ‐ powiedział. Marząc o usłyszeniu "tak’. Było wyraźnie widać, że coś go trapiło

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #5046

                                avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                                Kuba1001 pisze:Ray:
                                Niewielki, skromny, przysadzisty i prosto zbudowany, tak jak powinien być skonstruowany każdy budynek służący wojsku, Milicji, straży miejskiej czy innej organizacji militarnej lub paramilitarnej. Niemniej, nie było tu zbyt wiele możliwych dróg, więc dość szybko odnalazłeś gabinet dowódcy straży, o którym mówił Ci wcześniej strażnik.
                                Jurek:
                                Nic nie wskazywało na to, że obudzą się zbyt szybko, więc przynajmniej ten problem masz z głowy.
                                Max:
                                Pozostaje liczyć, że nie ocknie się zbyt szybko, albo że nikt nie udzieli mu pomocy. Niemniej, na tyłach karczmy, dostrzegłeś jak na razie dwóch związanych bandytów rasy ludzkiej i jednego Goblina, również uśmierconego celnie posłanym kamieniem z procy, który trafił go prosto w lewe oko, ze skutkiem wiadomym.

                                Czas na ocenę sytuacji. Było to pierwsze przeszukane piętro, sprawdził na razie 4 drzwi. Spróbował ocenić godzinę, na którym pietrze jest, ile ich jeszcze jest nad i pod nim i czy to już na pewno wszystkie drzwi na tym pietrze.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #5047

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Ray:
                                  ‐ Dzieeeee tam, a jaki tam zaszczyt! ‐ odparł tamten, przełykając ostatni kęs posiłku. ‐ Ale ta, jestem tutaj kwatermistrzem. Czego potrzeba?
                                  Mozimo:
                                  ‐ Nie. ‐ odparł brodacz bez ogródek, choć po krótkim zastanowieniu, niwecząc wszelkie Twoje nadzieje. ‐ Ale chyba znam kogoś, kto mógłby. Zna się na artefaktach, sam ma kilka, tak jak niejeden dług u mnie. Dogadacie się.
                                  Jurek:
                                  Nad sobą masz jeszcze przynajmniej dwie lub trzy kondygnacje wieży, a poniżej minimum jedną, więcej jeśli ta budowla ma jakieś piwnice, lochy czy inne podziemne komnaty, a tego nie można wykluczyć. Tutaj już na pewno wszystko udało Ci się wyczyścić, jeśli zaś chodzi o godzinę, to cały spędzony tu czas można zsumować w maksymalnie dwa kwadranse, tak więc nie musisz się raczej martwić o to, że Ci go nagle zabraknie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #5048

                                    avatar RayGuy_Player RayGuy_Player

                                    ‐ zatrudnili mnie na strażnika. Znajdzie się jakiś sprzęt?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #5049

                                      avatar Attero Attero

                                      Znów zgrabnie przetasował i rozłożył wszystkim karty. Chwilę pomyślał i przygotował swoją, żeby synchronicznie z wszystkimi ją pokazać.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #5050

                                        avatar Mozimo Mozimo

                                        ‐ W takim razie co mogę dla ciebie zrobić? ‐ odparł wyraźnie ucieszony. Jeśli dowiem się czegoś ważnego będę miał u ciebie dług wdzięczności ‐ dodał, po czym wyciągnął z plecaka jabłko. ‐ mam nadzieję, że nie przeszkodzi ci to, że je zjem, jeśli chcesz to mam jeszcze jedno. ‐ oznajmił.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #5051

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Ray:
                                          ‐ Ta, pewno. ‐ odparł krótko i chwycił za centymetr krawiecki, za pomocą którego ściągnął Twoje wymiary, aby wiedzieć, jaki rozmiar munduru ma Ci wręczyć. Potem odszedł do budynku i wrócił po kilku minutach z kompletnym ekwipunkiem: Brązowymi wysokimi butami ze skóry, skórzanym pasem z żelazną klamrą, pochwą na miecz, niebieskimi spodniami i koszulą, skórzanym pancerzem z naszytymi nań płytkami żelaza, hełmem bez ochrony twarzy, mieczem jednoręcznym, migdałową tarczą, sztyletem i włócznią.
                                          Attero:
                                          Tym razem bezdyskusyjnie wygrał kapitan, ku coraz większej frustracji chorążego, który wlewał w siebie kolejne porcje trunków, co raczej nie zaowocuje w przyszłości poprawą atmosfery przy stole. Ale, z drugiej strony, czemu nie wykorzystać tego na własną korzyść?
                                          Mozimo:
                                          ‐ Pffy, owoce. ‐ prychnął, wyciągając ząbkowany nóż, którym zaczął sobie dłubać między zębami, podczas gdy jadłeś jabłko. ‐ Miałbym dla Ciebie taką jedną robotę. Bo jesteś gotowy na wszystko, prawda?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy