‐ Nie wiem jak Tobie, ale ten gość wygląda mi na szpiega. ‐ powiedział jeden.
‐ To zabijemy go od razu czy wyślemy na “uczciwy” proces? ‐ zapytał drugi.
//Mówiąc zacząć miałem na myśli, że zaczynasz wchodząc do miasta, ale niech będzie.//
Koszar było wiele pod murami, ale nie wpuszczali tam byle kogo. Strażnicy przed nimi przyglądali Ci się już dłuższy czas.