Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #914

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Stał tam wysoki mężczyzna w czarnym płaszczu. Właściwie całe jego ubranie, jakim były spodnie, koszula, kamizelka i buty do kolan, były czarne, podobnie jak naramienniki, nagolenniki i karwasze. Inna wydawała się jedynie maska na twarzy, wykonana ze srebra, z dziurkami na oczy i nozdrza, oddająca najprostsze, ludzkie rysy. Przy pasie miał on dwa sztylety, zaś na plecach dwa miecze jednoręczne. Nieco dalej za nim stał postawny Orkolog z wielką maczugą w ręce, ubrany w skórzaną przepaskę na biodrach, hełm odsłaniający cała twarz, poza nosem, oraz elementy pancerza płytowego na ramionach, przedramionach, łydkach i barkach.
    ‐ Pilnuj drzwi, Bolg. ‐ powiedział człowiek w masce do swego zielonego kumpla. ‐ Jakby ktoś przyszedł, to wiesz co robić.
    Orkolog w odpowiedzi uśmiechnął się szeroko i machnął nad głową maczugą. Drugi przybysz zaś wszedł, korzystając z otwartych drzwi, zamykając je za sobą.
    ‐ Gdzie on jest? ‐ spytał od razu, nawet się nie przedstawiając.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #915

      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

      Spuściła głowę, kątem oka obserwując tego durnia z maczugą.
      ‐ Nie hałasuj za bardzo, tu są dzieci. ‐ rzuciła ponuro i ruszyła w stronę Dethana.
      Czuła adrenalinę, ale wiedziała, że na atak musiałaby wyczuć moment.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #916

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        On poszedł za Tobą i przyklęknął przy nim, ściągając z prawej dłoni rękawicę, aby później położyć ją na szyi Dethana.
        ‐ Źle. ‐ mruknął i podniósł rękę, aby położyć ją na jego czole. Następnie zaczął coś mamrotać, zaś sama dłoń pokryła się zieloną aurą.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #917

          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

          Oparła się plecami o ścianę i rzuciła na to wszystko obojętne spojrzenie. Miała tyle pytań, ale dobrze wiedziała, że ma siedzieć cicho. Albo go zabiją albo uratują. Skrócą męki w ten czy tamten sposób. Stłumiła w sobie kilka strachów, ale ten, że będą chcieli za to wszystko fortunę, pozostał z uporem. Milczała, obawiając się najgorszego.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #918

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            ‐ Cholerne Mroczne Elfy i ich cholerna trucizna. ‐ powiedział, odejmując od niego dłoń i na powrót nakładając na nią rękawiczkę. ‐ Mamy trzy dni, cztery góra.
            Po tej niezbyt optymistycznej deklaracji mężczyzna wstał i wyciągnął rękę w Twoim kierunku.
            ‐ Gereth, ale moi współpracownicy mówią na mnie Dłoń.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #919

              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

              ‐ Sylvia. ‐ odparła niewyraźnie i lekko uścisnęła jego dłoń.
              Współpracownicy… czyli może być ewentualnie trudniej. Ewentualnie. Imiona nic nie znaczą, rownie dobrze mogą być zmyślone, a on może mnie opętać przez to durne uściśnięcie dłoni.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #920

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Nic jednak takiego się nie stało, a po dokonaniu tego formalnego gestu, zabrał dłoń.
                ‐ Jak szybko możesz być gotowa do drogi?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #921

                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                  ‐ Zależy jakiej. ‐ odparła zdawkowo.
                  *Co to to nie, niewolnicą nie będę, na kurtyzanę się nie nadaję, niech spieprzają. Ja ratować ziemniaka nie umiem, a co dopiero mojego dupka, z którym sobie nie radzę! *

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #922

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    ‐ Potrzeba nam ziół, jeśli ma wyjść z tego cało. Problem jest taki, że albo idziemy na Martwe Bagna, albo kupujemy po mocno zawyżonej stawce tutaj.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #923

                      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                      ‐ Nie byłam tam, nie wiem jak to daleko. ‐ odparowała, możliwe, że skłamała.
                      Jak będzie po wszystkim to cię Dethan za kudły wytarmoszę, że z żywego cię trupa zrobię, a z trupa żywego. Po ziółka mam się tarabanić na bagna, jeszcze czego!

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #924

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Około tygodnia drogi w jedną stronę. ‐ odrzekł Dłoń. ‐ Ewentualnie musimy zrzucić się na zioła tutaj.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #925

                          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                          ‐ Raczej nie mamy tyle pieniędzy. ‐ skwitowała krótko.
                          Przez my rozumiała siebie samą, wciąż utrzymywała, że będzie musiała słono za wszystko płacić.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #926

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Nawet nie wiesz ile kosztują te zioła. Od siebie mogę dać te trzysta pięćdziesiąt, Ty dołożyłabyś resztę.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #927

                              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                              ‐ A ile by wynosiła reszta? I kiedy miałabym ci oddać? ‐ zapytała już nieco mniej opanowana. Właściwie właśnie beształa się w myślach, że za dużo gada.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #928

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Sto pięćdziesiąt. I nie musisz oddawać, robię to dla niego. ‐ powiedział, wskazując na Dethana. ‐ Kiedyś postawi mi Kosę Śmierci i będziemy kwita. O ile przeżyje.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #929

                                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                  ‐ Może tyle mam, muszę sprawdzić. ‐ Kolejne kłamstwo, chyba odruchowe.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #930

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Jak widać, nie zależy Ci na jego życiu. ‐ odparł i prychnął. ‐ Szkoda, wyrażał się o Tobie dość pochlebnie.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #931

                                      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                      Poszła po pieniądze.
                                      ‐ Jeśli mam do kogoś słabość, nie mówię o tym osobie, której nie znam. Szczególnie, gdy sama zmyśla. ‐ westchnęła.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #932

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Zapewne się uśmiechnął, acz reakcja została skutecznie zamaskowana. Zamilkł, Ty zaś znalazłaś pieniądze.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #933

                                          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                          ‐ Co niby mógł dobrego powiedzieć o głupiej żebraczce, takiej jak każda inna w tym mieście? ‐ powiedziała to nieco ciszej, raczej retorycznie. Wróciła do niego z pieniędzmi.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy