Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2010

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    Hmmm… Mógłby jakoś na krótko wygasić ogień? Chodzi tu o rzucenie kulą ognia i zaraz po tym, zgaszeniu płomieni, jakie pojawiłyby się na ciele oponenta. Raczej sam cios kulą mógłby wystarczyć. Ewentualnie skoncentrowanie płomienia w jednym miejscu, szybkie wypalenie i ugaszenie zaraz po tym.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2011

      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

      Przysiadła przy stoliku i odetchnęła.
      ‐ Sprawa załatwiona.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2012

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Max:
        Magia Ognia pozwala na jego stworzenie, ale nie zgaszenie, więc plan weźmie w łeb bez Maga Wody czy Powietrza, a obecnie nigdzie takich nie widać, pewnie dlatego, że nawet ich nie macie.
        Abby:
        ‐ Takim jak Ty uwierzę na słowo. ‐ powiedział i dopił piwo, kładąc na stole pokaźnych rozmiarów sakiewkę. ‐ W dowód wdzięczności.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2013

          avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

          //Nwm, ponownie pół bot.//
          No, czyli poudawał się do wszelakich straganów i ponakupywał jedzenia na zapas, tak by starczyło im na spory kawał czasu.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2014

            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

            Hm, no to nie da zbytnio rady… Właściwie szkoda, że został ograniczony.
            ‐ Ale przyprowadzić ich mogę?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2015

              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

              Puściła mu oczko, wzięła sakiewkę i wyszła bez słowa. Schowała sakiewkę od razu i ruszyła w następne miejsce docelowe.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2016

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Killer:
                Z pomocą Krasnoluda, który to dysponował złotem na ten cel, zakupiliście wszystko, co było niezbędne w relatywnie krótkim czasie.
                //Nie jestem pewien, czy gdziekolwiek to już padło, ale uznajmy, że macie jakiś wóz zaprzężony w konia lub dwa, bo taszczenie tego w rękach przez całą drogę niezbyt Ci się chyba uśmiecha, nie?//
                Max:
                ‐ Jeśli są tam w miarę bezpieczni, to lepiej, niech zostaną, pierwsze partie budynku oczyściliśmy całkowicie, tutaj zaczynają się schody, czasem wyłazi nam zza pleców jakieś ścierwo.
                Abby:
                Skoro robota tutaj wykonana, to możesz wrócić już tylko do sierocińca, żeby odpocząć lub ewentualnie wziąć tam kolejne zlecenie spośród tych, które przyniósł Dethan.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2017

                  avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                  //Pewnie że nie.//
                  “Zakupiliście”
                  A‐ale on sam przybył…
                  Wsiadł na miejsce woźnicy, po czym ruszył z wozem oraz dwójką koni do Fortecy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2018

                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                    ‐ Warto ich poinformować, żeby zostali? Bo chcieli jednak, żebym sprowadził pomoc…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2019

                      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                      Dokładnie tam też szła.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2020

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Killer:
                        //Razem z Krasnoludem, nie próbuj mnie robić w chja.//
                        ‐ Gdzie, ku
                        wa? ‐ zapytał zaskoczony brodacz, widząc, że kierujesz wóz w kierunku bram miasta. ‐ Już chcesz wyjeżdżać? Piwa nie chcesz się nachlać? Odpocząć trochę?
                        Max:
                        ‐ Dlatego nie bierze się nowicjuszy, gołowąsów i debili na takie akcje. ‐ westchnął strażnik i wrócił do swoich zajęć, przestając poświęcać Ci uwagę. Może warto byłoby wreszcie wziąć się w garść i podjąć jakąkolwiek samodzielną decyzję, a nie liczyć na ciągłe wytyczne z góry lub od kogokolwiek innego?
                        Abby:
                        Bez problemu trafiłaś na miejsce, Dethana jeszcze nie było.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2021

                          avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                          Zatrzymał wóz.
                          ‐No, szczerze…powrót może trochę zaczekać. Z resztą, dwa kufle nie zaszkodzą, nie?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2022

                            avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                            Wobec tego z przyzwyczajenia rozejrzała się, czy nie warto by pozamiatać.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2023

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              //Problem w tym, że ja sam nie wiem co robić. Z jednej strony są tam w końcu bezpieczni, z drugiej mogą się jednak jakoś wykrwawić ;‐;…
                              Słuchanie się wytyczanych to jego robota przecież. No ale skoro musi… W ogóle z tego co pamięta, rany tamtych były poważne?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2024

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Killer:
                                ‐ Mnie to, Tobie i może tak. Postaw to gdzieś i chodź. ‐ powiedział Krasnolud, kierując się do najbliższej karczmy.
                                Abby:
                                O dziwo nie, wszystkie dzieci pewnie wyczuły, że nie powinny Wam teraz przeszkadzać, i siedziały u siebie, także nie było żadnego syfu do posprzątania.
                                Max:
                                //Nie będę Cię wiecznie prowadzić za rączkę, podejmuj samodzielne decyzje, nie zawsze dostaniesz NPC, który zrobi to za Ciebie.//
                                Owszem, dość poważne, może już są nawet martwi?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2025

                                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                  Więc rozejrzała się, gdxir leżały te zlecenia, o ile Dethan ich wcześniej nie zabrał.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2026

                                    avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                    “Zaparkował” gdzieś wóz by się zbytnio nie rzucał w oczy, zszedł z niego i poszedł za Krasnoludem

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2027

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Abby:
                                      W dalszym ciągu leżały tuż obok, na stole.
                                      Killer:
                                      Cóż, karczma jak karczma, w swoim żywocie najemnika, mimo iż miałeś całkiem przytulne lokum w swojej twierdzy, to odwiedziłeś ich już wiele. Swojego brodatego kompana znalazłeś przy ladzie, gdzie już najpewniej zamawiał trunki.

                                      AbbeyA 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2028

                                        avatar Kazute Kazute

                                        Sonyi nudziło się. I to bardzo. Stukała palcami w drewniane oparcie fotela, na którym jakiś czas temu usadowiła swoje cztery litery. Myślała nad tym, jaką fuchę przyjąć w Kasuss, w mieście, gdzie możliwe, że pewne osoby by zaakceptowały osobę jej pokroju bez mieszania w to magii… Wpadła na pewną myśl! Uśmiechnęła się do swoich towarzyszy, po czym przemówiła:
                                        ‐ Chłopcy, myślicie że miejscowy burdel papa by mnie przyjął? ‐ zapytała słodko i niewinnie, po czym wstała z fotela, a następnie zrzuciła z siebie płaszcz, odsłaniając swoje kobiece krągłości.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2029

                                          avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                          Rivaltonowi nic innego nie pozostało niż zająć miejsce przy ladzie i zamówić dla siebie kufel piwa.
                                          Chyba że krasnolud go wyprzedził, to już inna bajka.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy