Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2018

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    ‐ Warto ich poinformować, żeby zostali? Bo chcieli jednak, żebym sprowadził pomoc…

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2019

      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

      Dokładnie tam też szła.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2020

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Killer:
        //Razem z Krasnoludem, nie próbuj mnie robić w chja.//
        ‐ Gdzie, ku
        wa? ‐ zapytał zaskoczony brodacz, widząc, że kierujesz wóz w kierunku bram miasta. ‐ Już chcesz wyjeżdżać? Piwa nie chcesz się nachlać? Odpocząć trochę?
        Max:
        ‐ Dlatego nie bierze się nowicjuszy, gołowąsów i debili na takie akcje. ‐ westchnął strażnik i wrócił do swoich zajęć, przestając poświęcać Ci uwagę. Może warto byłoby wreszcie wziąć się w garść i podjąć jakąkolwiek samodzielną decyzję, a nie liczyć na ciągłe wytyczne z góry lub od kogokolwiek innego?
        Abby:
        Bez problemu trafiłaś na miejsce, Dethana jeszcze nie było.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2021

          avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

          Zatrzymał wóz.
          ‐No, szczerze…powrót może trochę zaczekać. Z resztą, dwa kufle nie zaszkodzą, nie?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2022

            avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

            Wobec tego z przyzwyczajenia rozejrzała się, czy nie warto by pozamiatać.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2023

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              //Problem w tym, że ja sam nie wiem co robić. Z jednej strony są tam w końcu bezpieczni, z drugiej mogą się jednak jakoś wykrwawić ;‐;…
              Słuchanie się wytyczanych to jego robota przecież. No ale skoro musi… W ogóle z tego co pamięta, rany tamtych były poważne?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2024

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Killer:
                ‐ Mnie to, Tobie i może tak. Postaw to gdzieś i chodź. ‐ powiedział Krasnolud, kierując się do najbliższej karczmy.
                Abby:
                O dziwo nie, wszystkie dzieci pewnie wyczuły, że nie powinny Wam teraz przeszkadzać, i siedziały u siebie, także nie było żadnego syfu do posprzątania.
                Max:
                //Nie będę Cię wiecznie prowadzić za rączkę, podejmuj samodzielne decyzje, nie zawsze dostaniesz NPC, który zrobi to za Ciebie.//
                Owszem, dość poważne, może już są nawet martwi?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2025

                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                  Więc rozejrzała się, gdxir leżały te zlecenia, o ile Dethan ich wcześniej nie zabrał.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2026

                    avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                    “Zaparkował” gdzieś wóz by się zbytnio nie rzucał w oczy, zszedł z niego i poszedł za Krasnoludem

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2027

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Abby:
                      W dalszym ciągu leżały tuż obok, na stole.
                      Killer:
                      Cóż, karczma jak karczma, w swoim żywocie najemnika, mimo iż miałeś całkiem przytulne lokum w swojej twierdzy, to odwiedziłeś ich już wiele. Swojego brodatego kompana znalazłeś przy ladzie, gdzie już najpewniej zamawiał trunki.

                      AbbeyA 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2028

                        avatar Kazute Kazute

                        Sonyi nudziło się. I to bardzo. Stukała palcami w drewniane oparcie fotela, na którym jakiś czas temu usadowiła swoje cztery litery. Myślała nad tym, jaką fuchę przyjąć w Kasuss, w mieście, gdzie możliwe, że pewne osoby by zaakceptowały osobę jej pokroju bez mieszania w to magii… Wpadła na pewną myśl! Uśmiechnęła się do swoich towarzyszy, po czym przemówiła:
                        ‐ Chłopcy, myślicie że miejscowy burdel papa by mnie przyjął? ‐ zapytała słodko i niewinnie, po czym wstała z fotela, a następnie zrzuciła z siebie płaszcz, odsłaniając swoje kobiece krągłości.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2029

                          avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                          Rivaltonowi nic innego nie pozostało niż zająć miejsce przy ladzie i zamówić dla siebie kufel piwa.
                          Chyba że krasnolud go wyprzedził, to już inna bajka.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2030

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Kazute:
                            Ork zareagował bardziej, niż entuzjastycznie, zielonoskórym zawsze łatwo było zawrócić w głowie kobiecymi wdziękami, niezależnie jakiej rasy były owe dziewoje, taka metoda sprawdzała się zawsze, równie dobrze, jak Magia Umysłu. Człowiek, oczywiście również był pod wrażeniem, jemu najpewniej też się wszystko podobało, ale jego reakcja była bardziej stonowana.
                            ‐ Nie sądzę, aby był to dobry pomysł. ‐ powiedział, wyrażając swoje obiekcje. ‐ Nie twierdzę, że się nie nadajesz, ale… Po prostu jakoś nie widzę Cię w takiej roli.
                            Killer:
                            Owszem, Krasnolud zamówił dwa kufle, ale ruszył z nimi do wolnego stolika, bez oglądania się na Ciebie, więc raczej żaden z nich nie był Twój… Karczmarz po chwili napełnił Twój kufel trunkiem, w zamian żądając ledwie trzech sztuk złota.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2031

                              avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                              Powodzenia w zdychaniu na raka wątroby, brodaty kuwiu.*
                              Zapłacił 3 sztuki złota i nie pozostało mu nic innego niżeli wziąć łyka piwa.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2032

                                avatar Kazute Kazute

                                Zamrugała oczami, zdziwiona.
                                ‐ Dlaczego tak sądzisz…?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2033

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Killer:
                                  Piwo jak piwo, nic wielkiego, daleko mu co prawda do szczyn, ale i krasnoludzkiego trunku, jaki skradliście niegdyś grupie kilku bandytów z tejże rasy, jacy zadomowili się w Lesie Rozboju.
                                  Kazute:
                                  Spuścił wzrok, a jeśli go podnosił, to tylko po to, aby krążyć nim po pomieszczeniu, unikając kontaktu wzrokowego.
                                  ‐ Bo to nie jest miejsce dla kogoś takiego jak Ty, powinnaś mierzyć wyżej. ‐ wyznał w końcu, choć nie masz pewności, czy zgodnie z prawdą.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2034

                                    avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                    A więc pił te piwo, gdyż nic mu nie pozostało do roboty.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2035

                                      avatar Kazute Kazute

                                      Zamyśliła się przez chwilę.
                                      ‐ W takim razie odszukam Cesarza, wyeliminuję go i zajmę jego miejsce.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2036

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Killer:
                                        Nie samym piwem człowiek żyje, ale opróżniłeś do dna cały kufel, podobnie jak Krasnolud, ale ten pozbawił zawartości już pięć takich i nie zanosi się, aby zbyt szybko przestał. 
                                        Kazute:
                                        Zignorował Twoje słowa, biorąc je za oczywisty sarkazm i ironię, Ork milczał, pewnie zwyczajnie nie rozumiał, o co Waszej dwójce chodzi.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2037

                                          avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                          Czy on chce opiedolić się z kasy czy co?*
                                          Odłożył kufel na ladę i podszedł do krasnoluda.
                                          ‐Te, nie przeginasz pały z tym piwem? Za chwilę zapijesz się w trupa.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy