Belukarmerah
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
wiewiur500kuba
‐ Zawsze można spróbować postawić całą wioskę przeciwko zbrojnym. Umiem walczyć, to może mógłbym kilku nauczyć? Albo ewentualnie zwrócić się do elfów z prośbą o pomoc, bądź azyl. Zrobić cokolwiek, by pokazać że nie jesteście im ulegli. Jeśli dalej tak będzie, to będą mogli chcieć coraz więcej, może nawet kilka domostw zabrać? Wygonić wszystkich mieszkańców?
-
-
wiewiur500kuba
‐ Z tego co słyszałem od jednego z miejscowych, elfy azylu nie odmawiają i też biorą ich do walki z wrogiem. Bo Pan go wysłał z prośbą o pomoc, tak? I mógłbym wiedzieć jak elfy traktują obcych? Znaczy, wiem że z tego chłopa zrobiły tarczę strzelniczą, ale mogły to zrobić z powodu tego co usłyszały, czy coś…
-
-
wiewiur500kuba
Westchnął nie wiedząc co mógłby dalej zrobić. Poszedł po swego konia, odwiązał go i dosiadł. Skierował swój wzrok na obóz Czarnego Słońca. Bił się z myślami czy lepiej będzie pojechać do nich, czy do elfów, czy zostawić tę sprawę na pastwę losu. Po dłuższych namysłach zdecydował się wyruszyć do obozu. Potem ewentualnie zahaczy o elfy i jeśli nic nie wyciągnie ruszy dalej. Skierował konia w stronę Czarnego Słońca i ruszył w tamtym kierunku.