Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Archipelag Sztormu

Archipelag Sztormu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.0k Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #657

    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

    Gdurb
    W takim razie wstał z łóżka, przeciągnął się i poszedł sprawdzić jak się sprawy mają w ich obozie.

    Sh’arghaan
    W takim razie z desperacji zaczął pluć ogniem w trzymający go szczypiec.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #658

      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

      Zaczął więc wesoło mordować resztę wrogich strzelców.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #659

        avatar Kazute Kazute

        Ciekawym jest poznawanie nowych rzeczy. Gdy już zjadła wszystko, spojrzała się na strażnika, by zobaczyć co robi, jednocześnie rozkładając się wygodnie na hamaku.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #660

          avatar Vader0PL Vader0PL

          Oczywiście, w końcu oni mieli zginąć. Dał sygnał tłumaczowi, żeby tłumaczył słowa dla dzikusów.
          ‐Prowadźcie.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #661

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Wiewiur:
            Przybierał on już konkretnych kształtów, bowiem wyładowano zapasy, które chowano w części chat, jakie nie nadawały się do zamieszkania. W samych chatach zamieszkał Mag i większość załogi, tubylcy musieli spędzić noc pod gołym niebem. Poza tym kilku marynarzy wytyczało obecnie na piasku różne linie, najpewniej pod wykopanie fosy zasilanej morską wodą i palisady z okolicznych drzew, ale tym zajmiecie się (czytaj: zajmą się tubylczy niewolnic) rano, po kolacji i solidniej dawce snu (czytaj: to Wy będziecie mieć zapewnioną kolację i solidną dawkę snu, oni nie).
            Ekspedycja:
            Wiewiur:
            Dawało to równie niewiele i mógłbyś skończyć rzeczywiście przepołowiony na pół lub w najlepszym przypadku zmiażdżony, nawet mimo wielkiej wytrzymałości, i wrodzonej, i pancerza, gdyby nie interwencja pozostałych wojowników, która zmusiła kraba do puszczenia Cię, aby mógł obronić się jakoś przed tym atakiem.
            Max:
            Udało się, dopóki jeden nie posłał wesoło jednej wesołej strzały, która wbiła Ci się wesoło w prawe przedramię.
            Kazute:
            Tak właściwie to robi to, co powinien, a więc stoi na warcie przed wejściem, czasem rzucając Ci krótkie spojrzenia, choć nie wiesz czy to ze względu na urodę, czy dlatego, że musi Cię pilnować. Niemniej, hamak okazał się dość wygodny, więc chyba możesz już udać się na spoczynek.
            Vader:
            Zgodnie z rozkazem, zagłębili się w dżunglę, kierując się najpierw do źródła wody, a później z jego biegiem, do ujścia w innej rzece. Następnie wciąż szliście wodnym tropem, ostatecznie zatrzymując się w szerokiej rzecznej delcie, nieopodal cuchnących bagnisk, w których mieszały się ze sobą woda słona i słodka. Zgadnij, kto tu mieszka i kogo musicie się pozbyć?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #662

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              onie
              Szybko postrzelił gnoja i się za czymś skrył. Ciekawe, czy efekty tej mikstury dalej działały…
              //Mogę dać fragment, gdzie ją pije.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #663

                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                Gdurb
                Poszedł do kapitana, czy innego szefa tej ekspedycji.

                Sh’arghaan
                Natychmiast poderwał się na równe nogi i ze wściekłości zaczął atakować kraba, który go złapał swoim toporem.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #664

                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                  Nadal miał zamiar nic nie robić, ale tym razem wybrał jednak przechadzkę po wyspie, a może by coś lub kogoś ciekawego spotkał.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #665

                    avatar Kazute Kazute

                    Spoglądał na nią ze względu na urodę? Chyba raczej mało bab mają w tej wsi, tak jak na okręcie, na którym tu przypłynęła. No nic, spróbowała się zdrzemnąć.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #666

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      Pewnie gadami musieli się zająć. Ponownie zwrócił się do tubylców.
                      ‐Ilu ich ostatnio widzieliście?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #667

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Taczka:
                        Samotna przechadzka to raczej niezbyt dobry pomysł, zwłaszcza że wszyscy udadzą się zaraz na kolację i spoczynek. No, ale z drugiej strony, kto Ci niby zabroni?
                        Wiewiur:
                        Kapitan został chyba na okręcie, więc pogadasz albo z Magiem, albo poszukasz jakiegoś innego oficera pokładowego, który przybył z marynarzami na ląd.
                        Ekspedycja:
                        Wiewiur:
                        Wściekłość to najwidoczniej najlepsza broń przeciwko tym potworom, bowiem zdołałeś w ten sposób skruszyć mu szczypce, którymi Cię wtedy pochwycił, dzięki czemu dla reszty zabicie go było tylko formalnością. Cóż, został jeszcze jeden.
                        Max:
                        //Możesz.//
                        Skryć się mogłeś co najwyżej za masztem, ale było to zbędne, bo Twój strzał okazał się o wiele celniejszy i nieszczęśnik wyłożył się martwy na deskach pokładu.
                        Kazute:
                        Udało Ci się, obudziłaś się dopiero rankiem, dnia następnego.
                        Vader:
                        ‐ Dziesięciu, ale tutaj na pewno będą wszyscy, czyli znacznie więcej… Może ponad dwudziestu. ‐ odparł tłumacz, po wysłuchaniu relacji tubylców.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #668

                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                          Gdurb
                          Do Maga woli się nie zbliżać. Nie po tym, co ten powiedział mu w tej świątyni tubylców. Pozostało mu więc poszukanie jakiegoś oficera pokładowego, co też zaczął robić.

                          Sh’arghaan
                          Sprawdził więc co robi ten ostatni krab. Może akurat będzie czymś zajęty i jakieś upieczenie go, czy coś będzie łatwe?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #669

                            avatar Kazute Kazute

                            Przeciągnęła się, by rozprostować kości. Następnie rozejrzała się po chatce.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #670

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              maxmaxi123 pisze:Dalej wolał nie ryzykować, wypił co najwyżej tylko miksturę, która niweluje na pewien czas efekty hemofilii, po czym poszukał wolnej balisty, aby z niej zdjąć maga.

                              //Strona 12.//
                              I tak wolał się schować, żeby chociaż wyjąć strzałę. Udał się więc za ten maszt, aby tam w chociaż względnym spokoju, wyjąć pocisk wroga ze swego ciała.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #671

                                avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                Nadal trzymał się swojego pomysłu, żeby się przejść.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #672

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  ‐Dobrze, zastanówmy się panowie. Wiemy, jak z tym walczyć.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #673

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Taczka:
                                    Cóż, zagłębiłeś się tym sposobem w dżunglę pełną nieznanych Ci dźwięków, ich źródeł, oraz roślin, zwierząt i tym podobnych.
                                    Wiewiur:
                                    W końcu znalazłeś jednego, a tak Ci się przynajmniej wydaje, bo kto inny stałby z założonymi rękoma i co najwyżej darł mordę na pracujących marynarzy, jak nie oficer?
                                    Ekspedycja:
                                    Wiewiur:
                                    Sądząc po tym, że pieczenie innych krabów niezbyt zdawało egzamin, to powinieneś coś zrobić w inny sposób, zwłaszcza że on ma Cię gdzieś, gdyż jest zaabsorbowany walką z resztą najemników.
                                    Vader:
                                    ‐ Wiemy? ‐ zapytał jeden półżartem, półserio, a reszta zaśmiała się. Cóż, morale ździebko podreperowane.
                                    Max:
                                    Udało Ci się, bolało jak cholera, z racji ząbkowanego grotu, a z rany polała się obficie krew, ale to było na tyle. O ile sama strzała nie jest zatruta, rzecz jasna.
                                    Kazute:
                                    Nic się nie zmieniło, może poza kolejnym bukłakiem wody i miską pełną owoców stojącą nieopodal wejścia.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #674

                                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                      Niech zatrucie mu nie zaprząta głowy, jak i ból. Woli myśleć pozytywnie. Strzała wyjęta? Wyjęta. Nie ma się co zastanawiać nad innymi rzeczami. No, przynajmniej teraz. Dobra, jest gdzieś szmata w okolicy? Jak nie, to wziął część z rękawa i solidnie owinął wokół rany.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #675

                                        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                        Gdrub
                                        Podszedł więc do niego i zapytał:
                                        ‐ Nie ma przypadkiem jakieś roboty dla mnie?

                                        Sh’arghaan
                                        //A wcześniej dało efekt, o ile dobrze pamiętam 😕 //
                                        W takim razie zaczął nawalać swoją bronią w jeden punkt na ciele kraba.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #676

                                          avatar Kazute Kazute

                                          A co ze strażnikiem? Wciąż tam stał?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy