Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Archipelag Sztormu

Archipelag Sztormu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.0k Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #667

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Taczka:
    Samotna przechadzka to raczej niezbyt dobry pomysł, zwłaszcza że wszyscy udadzą się zaraz na kolację i spoczynek. No, ale z drugiej strony, kto Ci niby zabroni?
    Wiewiur:
    Kapitan został chyba na okręcie, więc pogadasz albo z Magiem, albo poszukasz jakiegoś innego oficera pokładowego, który przybył z marynarzami na ląd.
    Ekspedycja:
    Wiewiur:
    Wściekłość to najwidoczniej najlepsza broń przeciwko tym potworom, bowiem zdołałeś w ten sposób skruszyć mu szczypce, którymi Cię wtedy pochwycił, dzięki czemu dla reszty zabicie go było tylko formalnością. Cóż, został jeszcze jeden.
    Max:
    //Możesz.//
    Skryć się mogłeś co najwyżej za masztem, ale było to zbędne, bo Twój strzał okazał się o wiele celniejszy i nieszczęśnik wyłożył się martwy na deskach pokładu.
    Kazute:
    Udało Ci się, obudziłaś się dopiero rankiem, dnia następnego.
    Vader:
    ‐ Dziesięciu, ale tutaj na pewno będą wszyscy, czyli znacznie więcej… Może ponad dwudziestu. ‐ odparł tłumacz, po wysłuchaniu relacji tubylców.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #668

      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

      Gdurb
      Do Maga woli się nie zbliżać. Nie po tym, co ten powiedział mu w tej świątyni tubylców. Pozostało mu więc poszukanie jakiegoś oficera pokładowego, co też zaczął robić.

      Sh’arghaan
      Sprawdził więc co robi ten ostatni krab. Może akurat będzie czymś zajęty i jakieś upieczenie go, czy coś będzie łatwe?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #669

        avatar Kazute Kazute

        Przeciągnęła się, by rozprostować kości. Następnie rozejrzała się po chatce.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #670

          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

          maxmaxi123 pisze:Dalej wolał nie ryzykować, wypił co najwyżej tylko miksturę, która niweluje na pewien czas efekty hemofilii, po czym poszukał wolnej balisty, aby z niej zdjąć maga.

          //Strona 12.//
          I tak wolał się schować, żeby chociaż wyjąć strzałę. Udał się więc za ten maszt, aby tam w chociaż względnym spokoju, wyjąć pocisk wroga ze swego ciała.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #671

            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

            Nadal trzymał się swojego pomysłu, żeby się przejść.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #672

              avatar Vader0PL Vader0PL

              ‐Dobrze, zastanówmy się panowie. Wiemy, jak z tym walczyć.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #673

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Taczka:
                Cóż, zagłębiłeś się tym sposobem w dżunglę pełną nieznanych Ci dźwięków, ich źródeł, oraz roślin, zwierząt i tym podobnych.
                Wiewiur:
                W końcu znalazłeś jednego, a tak Ci się przynajmniej wydaje, bo kto inny stałby z założonymi rękoma i co najwyżej darł mordę na pracujących marynarzy, jak nie oficer?
                Ekspedycja:
                Wiewiur:
                Sądząc po tym, że pieczenie innych krabów niezbyt zdawało egzamin, to powinieneś coś zrobić w inny sposób, zwłaszcza że on ma Cię gdzieś, gdyż jest zaabsorbowany walką z resztą najemników.
                Vader:
                ‐ Wiemy? ‐ zapytał jeden półżartem, półserio, a reszta zaśmiała się. Cóż, morale ździebko podreperowane.
                Max:
                Udało Ci się, bolało jak cholera, z racji ząbkowanego grotu, a z rany polała się obficie krew, ale to było na tyle. O ile sama strzała nie jest zatruta, rzecz jasna.
                Kazute:
                Nic się nie zmieniło, może poza kolejnym bukłakiem wody i miską pełną owoców stojącą nieopodal wejścia.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #674

                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                  Niech zatrucie mu nie zaprząta głowy, jak i ból. Woli myśleć pozytywnie. Strzała wyjęta? Wyjęta. Nie ma się co zastanawiać nad innymi rzeczami. No, przynajmniej teraz. Dobra, jest gdzieś szmata w okolicy? Jak nie, to wziął część z rękawa i solidnie owinął wokół rany.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #675

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Gdrub
                    Podszedł więc do niego i zapytał:
                    ‐ Nie ma przypadkiem jakieś roboty dla mnie?

                    Sh’arghaan
                    //A wcześniej dało efekt, o ile dobrze pamiętam 😕 //
                    W takim razie zaczął nawalać swoją bronią w jeden punkt na ciele kraba.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #676

                      avatar Kazute Kazute

                      A co ze strażnikiem? Wciąż tam stał?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #677

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        ///Tu były Krokkeny? ///

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #678

                          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                          Rozglądał się za czymś, z czym mógłby walczyć.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #679

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Taczka:
                            Nic takiego nie dostrzegłeś, chyba że uważasz drzewa za równorzędnych sobie przeciwników.
                            Wiewiur:
                            ‐ Było zadać to pytanie, zanim poszedłeś spać. ‐ odrzekł oficer ze śmiechem i wskazał na resztę marynarzy. ‐ Kolacja. Później możesz wziąć pierwszą wartę, jeśli tak bardzo chcesz zrobić cokolwiek.
                            Ekspedycja:
                            Wiewiur:
                            Wystarczyło ledwie kilka ciosów i przebiłeś się przez jego pancerz na odwłoku, a jeśli chodzi o to miękkie ciało, które było pod nim, to wystarczył już tylko jeden cios, aby uśmiercić monstrum.
                            Vader:
                            //Bingo.//
                            Kazute:
                            Jak najbardziej, najwidoczniej nikt nie miał zamiaru zwolnić go teraz z warty.
                            Max:
                            Zatamowałeś krwawienie, więc co dalej?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #680

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              Jak idzie walka?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #681

                                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                Gdurb
                                ‐ Myślałem, że dostanę ochrzan jak nie będę nic robił. Ale cóż, wartę mogę potrzymać, w końcu chyba tej nocy nie zasnę, skoro dopiero wstałem. ‐ Odrzekł i poszedł do reszty marynarzy, którzy jedli kolację.

                                Sh’arghaan
                                I w to miękkie ciało uderzył.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #682

                                  avatar Kazute Kazute

                                  Więc pozostało jej spożyć owoce popijając wodą, w oczekiwaniu na tłumacza i/lub wodza.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #683

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    ‐Więc? Zamierzacie milczeć i mnie słuchać?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #684

                                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                      No to wrócił do obozu.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #685

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Taczka:
                                        Zastałeś tam ostatnie prace oraz kolację, wyznaczanie wart i tym podobne.
                                        Wiewiur:
                                        //Dostałbyś ochrzan, gdybyś nie trafił na tak wyrozumiałą osobę.//
                                        Cóż, dziś były aż dwa kotły, w każdym kipiał gulasz lub zupa, a do tego mieliście świeże ryby i inne owoce morza, nieco lokalnych owoców, płaskie placki robione przez tubylców, suchary i suszone mięso z pokładu statku oraz piwo i wodę do tego wszystkiego.
                                        Ekspedycja:
                                        Wiewiur:
                                        Ulżyłeś sobie, wbijając broń w martwe ciało potwora (bo, jak napisałem, uśmierciłeś go wcześniej).
                                        Max:
                                        Piraci w dalszym ciągu przeważają, wypierając załogę okrętu coraz bardziej, ale przewaga liczebna jest po Waszej stronie.
                                        Vader:
                                        Najwidoczniej tak, licząc na jakieś rozkazy, które ułatwią większości, a najlepiej wszystkim, przeżycie tego starcia.
                                        Kazute:
                                        Pojawił się ten pierwszy, w chwili, gdy akurat skończyłaś przełykać ostatni kęs jakiegoś słodkiego owocu, chyba tego samego, który jadłaś wczoraj.
                                        ‐ Wódz pragnie Cię widzieć. ‐ powiedział krótko, wychodząc z namiotu, gdzie najpewniej miał zamiar na Ciebie zaczekać.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #686

                                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                          Wychylił się nieco i poszukał wzrokiem reszty strzelców, aby oddać w ich kierunku następne strzały.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy