Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Archipelag Sztormu

Archipelag Sztormu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.0k Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #759

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    Cóż, to raczej tam nie wejdzie, głupi nie jest. A gdyby tak… mógł ostrzelać piratów od tyłu czy niezbyt? W sensie, czy za bardzo się wymieszali w walce, czy jednak piraci zbili się w jakąś grupę, w którą może łatwo trafić?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #760

      avatar Vader0PL Vader0PL

      ‐Spróbujcie zapalić strzały.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #761

        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

        Gdurb
        //Czekasz na odpis Taczki?//

        Sh’arghaan
        Usiadł na miejscu, które by utrzymało jego ciężar i zaczął żywić się gulaszem. Był wieczór, tak?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #762

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Kazute:
          Teraz, za dnia, gdy większość mieszkańców wioski była już na nogach, przyglądano Ci się z wielką uwagą, robiły to zwłaszcza dzieci, choć te były w tym najbardziej skryte. Niemniej, po chwili dotarliście do chaty wodza.
          Max:
          Kilku mógłbyś spróbować trafić, zabicie w ten sposób wszystkich jest zbyt ryzykowne.
          Wiewiur:
          //Tak.//
          Nie, być może najpóźniej było popołudnie, dni wydawały Ci się tu o wiele dłuższe, niż w rodzimych stronach. Grunt, że gulasz wcale się nie zmienił, wciąż smakuje tak samo, jak zawsze.
          Vader:
          Zaczęli rozpalać ogniska, choć nie mówili, że to nieco zbędne, skoro wody jest wokół pełno i ugaszenie pożarów nie będzie problemem, z dowódcą się nie dyskutuje.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #763

            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

            A miał się za czym schować, w razie jak gdyby paru z nich chciało go utrupić?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #764

              avatar Kazute Kazute

              Przynajmniej to nie były spojrzenia zboczeńców, którym od dawna brakuje kobiety. Rozejrzała się po chacie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #765

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Poczekał, aż to wykonają.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #766

                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                  [size=2][font=Arial][size=2][font=Arial]Sh’arghaan[/font][/size][/font][/size]
                  [size=2][font=Arial]Po spożytym posiłku poszedł szukać ekipy, z którą wyczyszczał wyspę z różnych potworów. Mieli jakiś grafik kiedy, co, gdzie ubijają, czy idą kiedy mają na to siły?[/font][/size]
                  [size=2][font=Arial]//Kurde, wybacz, nie wiem jak się tym błędem zająć ;‐; //[/font][/size]

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #767

                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                    ‐Jakbyś ty albo ktokolwiek mnie szukał, to idę rozejrzeć się za jakimiś wioskami na tej wyspie. ‐ Poszedł zrobić to, o czym mówił.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #768

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Taczka:
                      Obóz opuściłeś bez problemu, w końcu uprzedziłeś o swoich planach wartownika, a i brak obwarowania Ci to ułatwił… Tylko czy poszukiwanie wiosek na nieznanym terenie, pełnym niebezpiecznych okazów flory i fany, a do tego po zapadnięciu zmroku, to dobry pomysł?
                      Wiewiur:
                      //Kopiuj, ale nie wklej, tylko wklej jako zwykły tekst.//
                      Udało Ci się to.
                      Ekspedycja:
                      Wiewiur:
                      Wyspa miała być oczyszczona w ciągu tygodnia, jak na razie minęły cztery dni i większość roboty za Wami, ale z reguły wypuszczaliście się na łowy całą grupą w okolicach popołudnia, a rankiem i wieczorem wyruszały mniejsze grupy, z reguły mające albo wyśledzić nowe cele, albo pozbyć się niedobitków z głównych łowców. 
                      Max:
                      Nie, co najwyżej skakać w ciemno pod pokład. 
                      Vader:
                      Rozpalili ich łącznie cztery, dając ewentualnym obserwatorom wroga stuprocentową pewność, gdzie się teraz znajdujecie. 
                      Kazute:
                      Faktycznie, czasem dobrze opuścić resztę, przeważająco męskiej, ekspedycji…
                      Była o wiele większa od tej, w jakiej rezydowałaś, miała większe palenisko, większy i wygodniejszy hamak, skromne umeblowanie, a także była bogato ozdobiona za pomocą Akwamarynu, drewna, kamienia, muszli, piór, skór, futer, kłów, pazurów i wielu innych materiałów.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #769

                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                        To nie warto. Pochodnia może? Acz średnio wierzył, żeby na morzu je mieli. Latarnia w takim razie?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #770

                          avatar Kazute Kazute

                          Wnętrze takie jakie przystało dla lokalnego władcy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #771

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Chrzanić.
                            ‐Rozpocząć ostrzał, połowa zbrojnych idzie ze mną.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #772

                              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                              Gdurb
                              Dalej obserwował okolicę.

                              Sh’arghaan
                              I byłą teraz pora na któreś z tych, czy miał czas wolny?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #773

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Wiewiur:
                                I dalej nic, ale to chyba dobrze, prawda? Cóż, po kilku godzinach pojawił się inny załogant, który postanowił Cię zmienić, abyś mógł pójść spać, w końcu jutro szykuje się pracowity dzień, a każdy powinien być gotów do pracy lub walki, w końcu nie wiadomo, co przyniesie los…
                                Ekspedycja:
                                Wiewiur:
                                Z racji tego, że nie było obecnie żadnej pory dnia, w której wyprawialiście się na potwory, tylko popołudnie, to nie, możesz czas zainwestować w cokolwiek, podobnie jak inni, którzy również zaspokajają głód lub pragnienie, śpią, czyszczą broń i resztę ekwipunku, grają w kości bądź karty i tak dalej.
                                Max:
                                Nie i nie, a jeśli były to gdzieś ukryte, nie potrzebowali ich w końcu w świetle dnia, a gdyby chcieli użyć ich do zapalenia Waszego okrętu to przez małą odległość, jaka dzieliła obie jednostki, najpewniej i ich poszedłby na dno przez płomienie, a oni nie wyglądali na takich, co poświęcą się, aby zabrać wroga ze sobą.
                                Kazute:
                                Otóż to. Rzeczony wódz i zarazem właściciel chaty zajął miejsce na jednym z niewielkich stołków, ozdobionych małymi rzeźbami roślin bądź zwierząt, znanych Ci i nie. Tobie wskazał na drugie, naprzeciwko siebie, zaś jego tłumacz stanął za nim, gotów zająć się powtarzaniem opowieści jednego z Was dla drugiego i na odwrót.
                                Vader:
                                W powietrzu zaroiło się od wystrzelonych strzał z łuków i bełtów z kusz, zaraz za pierwszą, zorganizowaną, salwą posypały się kolejne, już mniej skoncentrowane, część z pocisków dodatkowo została podpalona, co dawało nieco lepszy efekt, jako iż do tej pory większość spadła na zabudowę, a nie zamieszkujących ją mieszkańców. Wojownicy podzielili się na dwie grupy, z czego połowa ustawiła się tak, aby ochronić strzelców przed ewentualnym kontratakiem i jednocześnie nie przeszkadzać im w prowadzeniu ostrzału, zaś reszta przygotowała się do wymarszu na Twój rozkaz.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #774

                                  avatar Kazute Kazute

                                  Zajęła swoje miejsce, odchrząknęła i spojrzała twarzą w twarz w dzikusa.
                                  ‐ Nim zaczniemy opowieści, wypadałoby się w końcu przedstawić. Jestem Eiss ‐ powiedziała, zastanawiając się, czy imiona rdzennych ludzi tej wyspy będą dla niej łamaczem językowym.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #775

                                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                    Szukać teraz nie będzie. A może… kajuta kapitańska była gdzieś na górze, tak?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #776

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      ‐Ruszamy. Jak dotrzemy do wioski, to macie przestać strzelać.
                                      Ruszył.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #777

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        //Nic tylko pogratulować, Wiewiur.//

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #778

                                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                          //A dzięki, byłem pewien że tu odpisałem ;‐; //
                                          Gdurb
                                          W takim razie skinął mu głową i poszedł szukać jakiegoś namiotu, czy innego miejsca, w którym mógłby się przespać.

                                          Sh’arghaan
                                          W pierwszej kolejności więc postanowił poszukać miejsca, w którym mógłby odpocząć.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy