Wioska w Księstwie Ludzi

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Więc niech oszaleją.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐ Tylko muszę ich widzieć. Nie widziałeś ich uzbrojenia? Lub nie wiesz ilu ich jest?

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Mają łuki, tyle wiem.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐ Trochę mało.
Czekał więc, co powie na to ich trzeci towarzysz.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//No, ja też czekam.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Witam w klubie.

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Idziemy się napi**dala, ktoś ma jakieś pytanie? Nie? To nawalamy. Do broni!
Krzyknął wyjmując miecz i głaszcząc koteczka. Przyzwał jakies zwierzęta z okolicy z pomocą magii dziczy.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Kontynuował zbieranie strachów nad miasto. Tym razem dopełniał to jakimiś gryfami, lub innymi tego typu stworzonkami.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Stał.

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Trójłapy, ty też!
Krzyknął posyłając swego pataszora by ten chwycił go za frak i przywlukł do niego.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Czekam na reakcję Vadera, jak coś.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Idę ku*wa idę!
Ruszył z nimi.

[Kubeł1001]

bulorwas

Zaczął tworzyć mgłę z dymu i szedł powoli w stronę wioski w pozycji bojowej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

O ile na wezwanie Magii Dziczy nic nie przybiegło, a przynajmniej nie w tak krótkim czasie, to reszta poszła sprawnie i niebo zasnuły najróżniejsze mary i koszmary. Mimo tego nikt nie zareagował, przeszliście niemalże całą wioskę i natrafiliście tylko na trupy kilku wieśniaków, zabite ciosami broni obuchowej lub przeszyte strzałami, jedno było nawet doszczętnie spopielone.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Tutaj obstawiam rasę ludzką, lub inną silną. Czyli raczej drowy i elfy odpadają.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐ Coś szybko to załatwili. Ktoś mógłby ich wytropić?

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Raczej ludzie, czuję w powietrzu ich desperację i pychę.
Rzekł charając na ziemię.
‐Kruczydziób. Sprawdź domy. Trójłapy, za mną.
Powiedział po czym posłał ptaszora na zwiad.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Szedł więc sprawdzając resztki domów, lub to co chociaż trochę dom przypominało.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Dobra, jak szeroko będziemy szukać śladów? Jaka średnica poszukiwań?

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Szukaj żywych.
Rzekł do swego koteczka. Co jak co, ale węch powinien mieć dobry.
‐Średnica? Tropiłeś coś, kiedyś w ogóle?