Wioska w Księstwie Ludzi
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Jak najbardziej. Ach, no i mgła zaczęła się przerzedzać.
Max:
Naprawdę nie doceniałeś ludzi projektujących tę budowlę lub stojących na warcie, ponieważ tylko idiota ułatwiłby wejście na mury od zewnątrz, w końcu to niemalże jak zaproszenie dla ewentualnych atakujących… Słabych punktów też nie widać, acz Twoja mgła zaczynała powoli znikać, więc może teraz dostrzeżesz coś więcej.
Bulwa:
Jesteś już o krok od zniszczenia bramy, ale co z tego, skoro mgła zaczęła się przerzedzać, a strażnicy chyba zauważyli korzenie majstrujące im przy bramie, ponieważ podnieśli alarm? -
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Wzmocnienie mgły nic nie dało, strażnicy byli już gotowi na atak i zaczęli pruć strzałami na ślepo, zabijając jednego wilka i raniąc poważnie jednego z dzików. Korzeniom też się jeszcze trochę zejdzie, niestety, a pojawienie się różnych potworów sprawiło, że ci na murach tylko zintensyfikowali ostrzał.
-
-
-
-
-
Kuba1001
Max:
Nawet jeśli, to nie podjęliby pościgu za kimś, kto został kilkukrotnie trafiony strzałami i dalej idzie jak gdyby nigdy nic…
Vader:
Mniejsza ilość sypiących się na Was strzał świadczy o tym, że kilku najwidoczniej trafiłeś.
Bulwa:
Tracisz kolejne zwierzątka, głównie te mniejsze, ale za to chociaż ptak wykonał swoje zadanie, sądząc po okrzyku rannego strażnika, choć sam też może nie wyjść z tego cało… -
-
-
-