Księstwo Hobbitów

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie protestowali, w sumie pewnie też pasowało im, żebyś znalazła sobie jakieś zajęcie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc ruszyła zdać raport.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Imrahila znalazłaś, gdy czyścił swój miecz, ale w chwili, gdy podeszłaś, schował go na miejsce i wstał, ciekaw wieści z okolic.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Nadal wyciągają Hobbitów z wioski, ale również pojawiła się ich armia. Podążali do granicy z Cesarstwem, więc zapewne spodziewają się ataku z tamtej strony. Pojawili się oczywiście niewolnicy, czyli ludzie, Krasnoludy i Gobliny. Ludzie stanowią tam lekką piechotę, a ciężko brodacze. Mają do tego Worgenów i, oczywiście, całą masę piechoty Drowów, wraz z Kusznikami, kawalerią na Ponurakach i Magami. Dało się zauważyć tam Kapłanki Lloth w otoczeniu skrytobójców i Minotaurów. O saperach goblińskich i krasnoludzkich i zwierzętach jucznych już nie wspominał, ale szykują się do zbudowania silnej linii umocnień na długi okres.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Taki pośpiech może oznaczać tylko i wyłącznie chęć umocnienia się przed nadciągającą ofensywą Cesarstwa… Oznacza to też, że pora zintensyfikować nasze działa, pora wziąć się za poważny sabotaż, wojnę podjazdową i tak dalej, aby jak najbardziej osłabić armię Księstwa przed przybyciem naszych posiłków.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Kiwnęła głową na znak zrozumienia, lecz czekała na szczegóły.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ To na razie wszystko, możesz odejść. ‐ zbył Cię zamiast tego dowódca, chcąc najpewniej najpierw wszystko sobie przemyśleć, aby dopiero wtedy pomówić z Tobą i resztą oddziału.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ponownie kiwnęła głową i odsunęła się, żeby nie naruszać przestrzeni dowódcy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

To Ci się udało, więc co dalej?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Raczej pilnowanie, by była zawsze przygotowana na każdą akcję dowódcy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Namyślanie się nie zajęło mu wiele, organizował obecnie dwie grupy: Jedną do zwiadu, a drugą do bezpośredniego sabotażu, dywersji i walki, zostawiając tu tylko dwóch strażników. Jako iż była wolność wyboru, kto gdzie ruszy, masz pełną dowolność: Zwiad czy walka?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Walka, wybrała drugą grupę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ponownie jak większość żołnierzy i jedna z Elfek, reszta wraz z Hobbitami, ruszyła na zwiady. Wy dostaliście rozkaz zaczaić się gdzieś w pobliżu głównego szlaku i czekać na meldunki zwiadowców, a jeśli takowych nie będzie, to od razu zaatakować najbliższy cel, rozbić go i przemieścić się na inne pozycje. Poza tym Imrahil ruszał właśnie z Wami.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wypełniła rozkazy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przynajmniej część, bo przez pierwszą godzinę czekaliście na meldunki zwiadowców, dopiero później zrobiło się ciekawej, gdyż poinformowali Was oni, że gościńcem jechać będzie grupa kilkunastu żołnierzy eskortujących kilku drowskich oficerów, ewentualnie bandy niewolników do tego.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Drowscy oficerzy. Hm. Rzeczywiście. To dobrze, że nie noszą pancerzy, ale nawet jeśli, to buława załatwi sprawę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

O ile Elfka ze swoim łukiem i strzałami nie będzie szybsza.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Cholerne Elfki zawsze rywalizują z ludzkimi kobietami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nawet o względy dowódcy! Niemniej, koniec czasu na takie przemyślenia, gdyż zauważyliście na drodze zbliżających się pieszych i jeźdźców, najpewniej Wasz cel.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Chyba jeszcze za wcześnie na atak piechoty? A dowódca to się może w rzyć pocałować.