Max:
Ominął Cię szerokim łukiem i od razu skierował się do wódopoju.
Vader:
Sklepu nie znalazłeś, ale może poszczęścić Ci się na rynku, na jakimś straganie.
Max:
Trafiłeś w sedno, bo zamówił kufel piwa.
Vader:
//Weź nie przypominaj.//
Odpowiedział, choć zamiast słów wyszły mu dziwne dźwięki w rodzaju pisków i odgłosów wydawanych przez różne zwierzęta i zjawiska w przyrodzie.
Max:
Zaś strażnik cierpliwie sączył piwo przy barze.
Vader:
Przede wszystkim różne zioła, a także ich mieszanki i wytworzone z nich produkty, na przykład maści, eliksiry, mikstury, proszki i tym podobne.
Kuba1001 pisze:Max:
Przede wszystkim różne zioła, a także ich mieszanki i wytworzone z nich produkty, na przykład maści, eliksiry, mikstury, proszki i tym podobne.
‐Czy mógłby pan wskazać jakąś silną truciznę na zwierzęta?