Miasto Linest
-
-
Kuba1001
Nieco się naczekałeś, ale w końcu zastałeś Elfa w pełnym rynsztunku, dodatkowo z wielkim worem na plecach, w którym z pewnością miał nie tyle zapasy żywności i wody, ale różnorakie przynęty. Bez słowa skinął na Ciebie głową i ruszył w kierunku wyjścia do miasta.
//Zmiana tematu, później zacznę.// -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Akurat w karczmie nie było gwarno, a przynajmniej nie w porównaniu do tego, co zastałeś na zewnątrz: Okrzyki handlarzy, którzy się targowali i prześcigali w reklamowaniu swych towarów, rozmowy mieszczan, chłopów i strażników miejskich, liczne dźwięki wydawane przez konie i inne zwierzęta oraz wozy… Tak, tutaj zdecydowanie szło oszaleć, zwłaszcza że zatrzymaliście się pod jednym z najgłośniejszych miejsce w mieście, nie licząc głównego targu, czyli pod tablicą ogłoszeń znajdującą się pod bramą.
-
-