Miasto Hammer

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie. Wiem, że tu się rozstali, ale gdzie poszła? Tego nie wiem. Zniknęła gdzieś z armią Paladynów i całej reszty więc możemy sobie szukać po całym Elarid do usranej śmierci.

Praca kucharza, karczmarza, strażnika, ochroniarza i budowniczego. Tylko tego dotyczyły ogłoszenia.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A jakieś inne ogłoszenia, miejsc, czy legendarnych skarbów.

//Niech zgadnę, będę na nią czekał do osranej śmierci? ._.
‐Musimy czekać, takie rozkazy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Możecie szukać.//
‐ No tak. Ale ciekawe czy wróci do miasta…

Było takie zadanie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Przeczytał.

‐Założę się, że wróci.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tylko kiedy?

Dobry wojownik potrzebny od zaraz. Potrzebna jest dobra kondycja, umiejętność walki bronią białą i umiejętność pracy w grupie. Zapłata wynosi 2.200 sztuk złota. Zainteresowanych zapraszam do karczmy “U Barloga.”

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐No… nie dla mnie.

‐Tego nie wiem, musimy czekać.
//To będzie dłuuugie oczekiwanie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak nie to nie.

‐ Chyba nie mamy nic lepszego do roboty.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wrócił do karczmy, może tam usłyszy o skarbach i niesamowitych przygodach?

‐Przyszyły jakieś zlecenia?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak na razie karczma świeci pustkami. Poza Tobą był tam tylko Twój szef oraz dwójka Krasnoludów grająca w karty w koncie karczmy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wrócił do pracy.

Teraz Severus
Sprawdził, czy przyszły zlecenia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pracowałeś tak i dopiero wieczorem zebrało się nieco ludzi.

Nic ciekawego. Na ogół przywieź, dowieź, zabierz, wywieź. Słabo płatne.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zgniótł ogłoszenia i zabrał 50 złota.
‐Chodźcie, zjemy kolację i tam trochę pogadamy z mieszkańcami, może oni coś wiedzą?

Pracował nadal.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Dobry pomysł. Wolę to niż siedzieć na dupie i nic nie robić.

Pracowałeś, a jak mówiłem w karczmie zrobiły się spore tłumy. Może teraz pociągniesz kogoś za język?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Szedł na dół, poszukał wolnego stolika.

Pracował nadal, obserwował wchodzących gości.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wolnego nie było. Przy każdym siedziała minimum jedna osoba.

Głównie rzemieślnicy, rolnicy, mieszczanie i inni, którzy skończyli już pracę. Było tam też kilku ludzi z bronią białą lub miotaną.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A przy ladzie?

Obserwował gości , którzy trzymali się razem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przy ladzie wolne miejsca.

To głównie pracujący razem rzemieślnicy i mieszczanie, ale byli tam też rasowi najemnicy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Usiedli przy ladzie.
‐Trzy piwa.

Pracował nadal, przyglądał się teraz klientom przy ladzie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ 3 złota. ‐ odparł krótko karczmarz.

Klienci zamówili piwo.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Pracował nadal

‐Masz.
Dał mu trzy złota.