Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
//Możecie szukać.// ‐ No tak. Ale ciekawe czy wróci do miasta… Było takie zadanie.
//Możecie szukać.// ‐ No tak. Ale ciekawe czy wróci do miasta…
Było takie zadanie.
Przeczytał. ‐Założę się, że wróci.
Przeczytał.
‐Założę się, że wróci.
‐ Tylko kiedy? Dobry wojownik potrzebny od zaraz. Potrzebna jest dobra kondycja, umiejętność walki bronią białą i umiejętność pracy w grupie. Zapłata wynosi 2.200 sztuk złota. Zainteresowanych zapraszam do karczmy “U Barloga.”
‐ Tylko kiedy?
Dobry wojownik potrzebny od zaraz. Potrzebna jest dobra kondycja, umiejętność walki bronią białą i umiejętność pracy w grupie. Zapłata wynosi 2.200 sztuk złota. Zainteresowanych zapraszam do karczmy “U Barloga.”
‐No… nie dla mnie. ‐Tego nie wiem, musimy czekać. //To będzie dłuuugie oczekiwanie.
‐No… nie dla mnie.
‐Tego nie wiem, musimy czekać. //To będzie dłuuugie oczekiwanie.
Jak nie to nie. ‐ Chyba nie mamy nic lepszego do roboty.
Jak nie to nie.
‐ Chyba nie mamy nic lepszego do roboty.
Wrócił do karczmy, może tam usłyszy o skarbach i niesamowitych przygodach? ‐Przyszyły jakieś zlecenia?
Wrócił do karczmy, może tam usłyszy o skarbach i niesamowitych przygodach?
‐Przyszyły jakieś zlecenia?
Jak na razie karczma świeci pustkami. Poza Tobą był tam tylko Twój szef oraz dwójka Krasnoludów grająca w karty w koncie karczmy.
Wrócił do pracy. Teraz Severus Sprawdził, czy przyszły zlecenia.
Wrócił do pracy.
Teraz Severus Sprawdził, czy przyszły zlecenia.
Pracowałeś tak i dopiero wieczorem zebrało się nieco ludzi. Nic ciekawego. Na ogół przywieź, dowieź, zabierz, wywieź. Słabo płatne.
Pracowałeś tak i dopiero wieczorem zebrało się nieco ludzi.
Nic ciekawego. Na ogół przywieź, dowieź, zabierz, wywieź. Słabo płatne.
Zgniótł ogłoszenia i zabrał 50 złota. ‐Chodźcie, zjemy kolację i tam trochę pogadamy z mieszkańcami, może oni coś wiedzą? Pracował nadal.
Zgniótł ogłoszenia i zabrał 50 złota. ‐Chodźcie, zjemy kolację i tam trochę pogadamy z mieszkańcami, może oni coś wiedzą?
Pracował nadal.
‐ Dobry pomysł. Wolę to niż siedzieć na dupie i nic nie robić. Pracowałeś, a jak mówiłem w karczmie zrobiły się spore tłumy. Może teraz pociągniesz kogoś za język?
‐ Dobry pomysł. Wolę to niż siedzieć na dupie i nic nie robić.
Pracowałeś, a jak mówiłem w karczmie zrobiły się spore tłumy. Może teraz pociągniesz kogoś za język?
Szedł na dół, poszukał wolnego stolika. Pracował nadal, obserwował wchodzących gości.
Szedł na dół, poszukał wolnego stolika.
Pracował nadal, obserwował wchodzących gości.
Wolnego nie było. Przy każdym siedziała minimum jedna osoba. Głównie rzemieślnicy, rolnicy, mieszczanie i inni, którzy skończyli już pracę. Było tam też kilku ludzi z bronią białą lub miotaną.
Wolnego nie było. Przy każdym siedziała minimum jedna osoba.
Głównie rzemieślnicy, rolnicy, mieszczanie i inni, którzy skończyli już pracę. Było tam też kilku ludzi z bronią białą lub miotaną.
A przy ladzie? Obserwował gości , którzy trzymali się razem.
A przy ladzie?
Obserwował gości , którzy trzymali się razem.
Przy ladzie wolne miejsca. To głównie pracujący razem rzemieślnicy i mieszczanie, ale byli tam też rasowi najemnicy.
Przy ladzie wolne miejsca.
To głównie pracujący razem rzemieślnicy i mieszczanie, ale byli tam też rasowi najemnicy.
Usiedli przy ladzie. ‐Trzy piwa. Pracował nadal, przyglądał się teraz klientom przy ladzie.
Usiedli przy ladzie. ‐Trzy piwa.
Pracował nadal, przyglądał się teraz klientom przy ladzie.
‐ 3 złota. ‐ odparł krótko karczmarz. Klienci zamówili piwo.
‐ 3 złota. ‐ odparł krótko karczmarz.
Klienci zamówili piwo.
Pracował nadal ‐Masz. Dał mu trzy złota.
Pracował nadal
‐Masz. Dał mu trzy złota.
Karczmarz zabrał zapłatę i po chwili przyniósł Wam jeszcze zimno piwo. ‐ Hej! Macie tu może wino z okolic Ur? ‐ zapytał jakiś człowiek wyglądający na bogatego mieszczanina.
Karczmarz zabrał zapłatę i po chwili przyniósł Wam jeszcze zimno piwo.
‐ Hej! Macie tu może wino z okolic Ur? ‐ zapytał jakiś człowiek wyglądający na bogatego mieszczanina.
Z wyrazem pytającym spojrzał się na właściciela gospody. Podał je swoim towarzyszom, sam powoli zaczął pić. ‐Wiesz coś o tych ostatnich wydarzeniach? No wiesz, ta wyprawa wojenna Paladynów.
Z wyrazem pytającym spojrzał się na właściciela gospody.
Podał je swoim towarzyszom, sam powoli zaczął pić. ‐Wiesz coś o tych ostatnich wydarzeniach? No wiesz, ta wyprawa wojenna Paladynów.