Miasto Hammer

[Kubeł1001]

Vader0PL

Pracował nadal

‐Masz.
Dał mu trzy złota.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Karczmarz zabrał zapłatę i po chwili przyniósł Wam jeszcze zimno piwo.

‐ Hej! Macie tu może wino z okolic Ur? ‐ zapytał jakiś człowiek wyglądający na bogatego mieszczanina.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Z wyrazem pytającym spojrzał się na właściciela gospody.

Podał je swoim towarzyszom, sam powoli zaczął pić.
‐Wiesz coś o tych ostatnich wydarzeniach? No wiesz, ta wyprawa wojenna Paladynów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Gdzieś się wybrali… tylko gdzie? Pewnie wytoczyli wojnę Orkom lub Demonom. A może próbują odbić stolicę?

‐ Zapytaj ile chce dać. Targuj się i sprzedaj za 50 złota lub więcej. ‐ powiedział cicho szef i odszedł realizować kolejne zamówienia.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Słyszałeś jakieś plotki o czasie ich powrotu?

Uśmiechnął się, jego specjalność.
Podszedł do tego mieszczanina.
‐Owszem mamy, ile jest pan skłonny zapłacić?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tego nie wiadomo. Plotki są tyle warte co łajno Gryfa.

‐ Zależy jakiej jakości jest to wino.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Świetnie…

‐Powiem jasno i krótko: cienkusza tu nie znajdziesz.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ta… I co będziemy robić? Czekanie do usranej śmierci nie uśmiecha mi się.

‐ Skoro tak to… A właściwie niech pan pierwszy poda cenę.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Ja zaczynam? Niech ci będzie… 80 złota.

‐Nie mój problem, możemy zawsze od czasu do czasu udać się gdzie indziej, a w tym czasie jeden z nas będzie czekać.
//Czekać na zakończenie akcji w Ruhn…

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Proponuje zawiesić tę postać aż akcja się skończy.//

‐ Nie dam tyle choćby pochodziła z pałacu jakiegoś Lorda Ur. Dam 30.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐70

//Fajnie…

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ 40.

//Albo wymyśl jakieś kreatywne zajęcie na ten czas.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐60

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ 45 i ani srebrnika więcej. ‐ odparł twardo mieszczanin.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Więc się nie zgadzamy, 55 i ani srebrnika mniej.
Oczywiście możesz odmówić i poszukać sobie gdzie indziej.
Chociaż szczerze wątpię, że pozwolą sobie tak obniżać cenę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Mieszczanin oburzony rzucił sakiewkę na ladę.
‐ 55 złota. I dawaj wino.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zabrał złoto i udał się po wino.

[Kubeł1001]

wojtekrozrabiaka

Siedzi w świątyni robiąc eliksiry i leki, by sprzedać je w mieście.
‐Gotowe. Mogę już iść.
Poszedł do swojej apteki w mieście z workiem towaru na plecach i czeka cierpliwie na pierwszego klienta.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pewnie było w piwniczce. A drzwi do niej znajdowały się za ladą.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Udał się tam i zabrał wino.