Miasto Hammer

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wrócił do pracy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Pracowałeś.
Wojtek:
//Tak. O to chodzi.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

Pracu pracu.
///Rozje*ie to miasto od deski do deski, zobaczysz ._.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu wszyscy rozeszli się do domów lub pokojów.
//Taa… Jasne.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

Posprzątał i udał się spać.
//Stworzę 150000 kart postaci, same orki i czarnoksiężniki, zobaczysz!

[Kubeł1001]

Kuba1001

//O hoj ;‐; Jestem zgubiony ;‐;//
Zasnąłeś bez problemów.
//Chciałbyś dostać taką misję, która pozwoli Ci się wyrwać z karczmy, ale masz 60% szans na śmierć? ;‐;//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Wznieś do 99,999999999999999999999999999% Lubię mieć tyle zer po przecinku ;‐;
A co do tych kart postaci… powodzenia w czytaniu! hłe hłe

[Kubeł1001]

Kuba1001

//To chcesz czy nie? :V//

[Kubeł1001]

Vader0PL

//dyj, chociaż pamiętaj, że mam dla tej postaci już zaplanowaną śmierć.
Obudził się.
//No to ja idę tworzyć karty postaci orków ^^

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wstałeś.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ubrał się, umył, a następnie udał się na dół.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ruch był dość mały, ale nie ma obaw. W końcu jest ranek.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Przygotował się do pracy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W południe zaczęli się schodzić pierwsi goście. Głównie mieszczanie, ale też kilkunastu rasowych najemników. Uzbrojeni w najróżniejsze narzędzia mordu, w pancerzach i z oszramionymi mordami nie mogli wyglądać groźniej. W skład grupy wchodzili Orkowie, Krasnoludy, ludzie, Elfy, a nawet Smoczy Ludzie. Dokładnie dwaj.
Usiedli w rogu knajpy i zamówili mocne drinki.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Pracował nadal, oraz wykonywał zamówienia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ej Ty! Chodź no tu! ‐ krzyknął jeden z Krasnoludów wołając Cię z konta knajpy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Tak?
Podszedł.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Co macie najmocniejszego w tej knajpie? ‐ zapytał.
‐ Żeby to nie były jakieś szczyny. ‐ powiedział Ork znad swojego kufla.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Spytam się o trunki szefa, rozumiem że od razu je przynieść?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Bystrzacha. ‐ mruknął Ork.
‐ Ta… Jasne. Zapłacimy jak dasz. ‐ powiedział Krasnal.