Siedziba Gildii Kupców
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Mamy tam swoje zabezpieczenia. No, powiedzmy, że swoich ludzi. Bandyci dostają złoto, żeby nie atakować naszych karawan. Wszyscy łapią się na ten haczyk, skoro dostają od razu to, co musieliby sobie wywalczyć, a także możliwość handlu z naszymi karawanami, co raczej nie trafia im się zbyt często. Sprytne, prawda?
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Była wielka, pokrywała niemalże całą ścianę pomieszczenia i ukazywała trzy kontynenty, bardzo dokładnie odwzorowane, wraz z najważniejszymi miastami i innymi istotnymi miejscami. Poza tym pokrywała ją sieć różnokolorowych linii, uzupełnianych przez legendę z boku, zaplatających się w wymyślne wzory, zwłaszcza Verden, gdyż to tędy przechodziło najwięcej szlaków handlowych, choć kilka prowadziło też wybrzeżami i morzami, pięcioma udać się można było do Nirgaldu, a jednym ‐ do Karak’Akes.
-