Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tuż obok, siedzą oparci o siebie plecami, z bronią w dłoniach. Jeden ma łuk i nałożoną strzałę, drugi ściska bułat i małą, okrągłą tarczę.
Da radę ich ogłuszyć swoją bronią?
Raczej tak, bo hełmów nie mają.
A więc zrobił to.
Padli nieprzytomni na piasek, jak się tego spodziewałeś. Innym problemem okazały się piaskowe wilki, które pognały w Twoim kierunku, a za wilkami ruszyli też strażnicy.
Postarał się je zabić pociskami mroku, a następnie dalej próbując być niewidzialnym wycofał się i zatoczył półkole.
W ten sposób (choć winę należałoby zwalić na strażników, którzy musieli krzyczeć, gdy umierali) obudziłeś niemalże całą osadę.
///Czemu strażnicy? Zabijał tylko piaskowe wilki, to logiczne.
//Wychodzi na jedno, bo i tak wydawały odgłosy podczas śmierci.//
Walić, oddalił się i półokrąg.
Udało się, ale w ten sposób swojej misji nie wykonasz.
Powolutku, na spokojnie. Teraz spróbował się zakraść za plecy jakiegoś strażnika.
Byli zbici w jedną gromadę i stali plecami do siebie, więc może to być dość problematyczne.
Wszyscy?
Nie, martwi woleli leżeć tam, gdzie padli trupem, ale poza nimi to tak, wszyscy.
Jak to martwi ku*wa mać, cały czas tylko informuje o zabitych wilkach.
//O nieprzytomnych chodziło, mój błąd.//
//Ufff Czy Magia Mroku mogła stworzyć pociski ogłuszające?
Nie, pozwalała zabijać.
Ciekawe spostrzeżenie, warto zanotować i kombinować.