Mroczna Kopalnia

[Kubeł1001]

Vader0PL

Pomimo panującej atmosfery otoczenia wszystkim powoli udzielał się dobry humor. I tak dotarli już dalej, niż ktokolwiek kiedykolwiek z Mrocznej Kopalni.

[Kubeł1001]

Kazute

I oby zaszli jeszcze dalej.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Najlepiej ku wolności.

[Kubeł1001]

Kazute

Ile trzeba będzie przejść ciernistych dróg, by tego dokonać?

[Kubeł1001]

Vader0PL

A ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?

[Kubeł1001]

Kazute

Ile ofiar trzeba będzie poświęcić, by inni mogli żyć niczym wolne ptaki?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Cztery.

[Kubeł1001]

Kazute

To dość… mało.

[Kubeł1001]

Vader0PL

I kogo to obchodzi.
//Zwłaszcza, że i tak wszyscy skończycie na cmentarzu///

[Kubeł1001]

Kazute

//Po to stworzyłam tę postać. //
W sumie ten dziwny głos w jego głowie ma rację.

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Patrz, jak przemyślała///
Więc, im dalej tym lepiej.

[Kubeł1001]

Kazute

Więc gdzie ta hydra lub inne monstrum, co ma go pożreć na obiad?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Aktualnie, to ich nie ma. A patrząc na to, że przy suficie była już ziemia, a nie kamień…

[Kubeł1001]

Kazute

Więc prędzej da się natknąć na mahoniowoskórych.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Pewnie patrole będą. Zresztą, ich też jest sporo tutaj. W sensie, sporo uciekinierów.

[Kubeł1001]

Kazute

Jakichś trzydziestu, z czego tylko czwórka ma broń.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Bingo. Krwawe żniwa będą dziś.

[Kubeł1001]

Kazute

No przecież nie za tydzień.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Mniejsza z tym, bo szczęście nie ciągło się długo. Dotarli do rozwidlenia tunelu, gdzie to też spodkali trzech Drowów. Na szczęście niewolnicy szybciej zorientowali się, co trzeba zrobić, więc z bronią i, wbrew pozorom, z ciszą na ustach rzucili się na tych, którzy ich torturowali. Udało się zabić dwóch, lecz jeden zdołał się uwolnić z rąk śmierci i zabił najbliższego niewolnika. Nie trzeba dodawać, że zrządzeniem losu był najbliżej ciebie?

[Kubeł1001]

Kazute

Avidar żadnych magicznych sztuczek nie znał. Nie miał broni. Pozostaje mu unik albo rzucenie się z gołymi pięściami na przeciwnika. Złapał więc za oba nadgarstki Drowa i wymierzył kopniaka w jego przyrodzenie. Najsłabszy punkt każdego faceta.