Trujący Szczyt
-
-
-
-
Radiotelegrafista
*Ranek… Całe to cholerstwo powinno się uspokoić, prawda? *
Zmęczony człowiek potrzebuje niewiele, a niewiele to tyle, ile się ma. Morzywał miał kawałek plaży, zmięte ubrania i podkrążone oczy. Usypał więc prowizoryczną osłonę, która zapewniła by mu chociaż minimalną ochronę przed wiatrem, ułożył głowę na kłaku z ubrań i wreszcie postarał się zasnąć.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Rzeczywiście, zauważyli i podpłynęli, ustawiając się tak samo daleko od brzegu, jak wcześniej, ale naprzeciwko Ciebie. Później zaś odwrócili się od brzegu rufą, skąd poleciał w Twoim kierunku pocisk z balisty, na szczęście mocno chybiony, wbijając się jakieś osiem metrów obok. Chwilę później z pokładu spuszczono dwie szalupy, które ruszyły dość szybko, dzięki przypływowi i pracy wioślarzy, w kierunku brzegu.
-