Trujący Szczyt
-
-
Kuba1001
W ten sposób mogłeś tracić i tak już nadwątlone siły i powodować ból w obcieranych nadgarstkach, co raczej nie było Ci potrzebne.
Podczas siłowania się z łańcuchami, klapa na suficie otworzyła się, a w niej ukazała się głowa jednego z Nagów. Na pewno nie tego z kołnierzem kobry, z którym rozmawiałeś, ale innego, choć pozostali, przynajmniej dla Ciebie, wyglądali tak samo.
‐ Nassssz pan, Yuan‐Ti chce Cię znowu widzieć, człowieczku… O ile zmieniłeśśś zdanie. -
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Odpowiedzi brak, a poziom wody w celi zaczął się coraz bardziej podnosić. Dopiero, gdy sięgała ona Twoich kolan, klapa ponownie się otworzyła, a później ukazała się w niej głowa Naga, tego samego co wcześniej, choć teraz o nic nie pytał, a jedynie smakował powietrze rozwidlonym językiem i czekał, wpatrując się w Ciebie.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-