Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ Kiedyś tu wrócę, widzimy się na kuflu w karczmie. ‐ wyruszył do miasta
Po kolejnych pytaniach i odpowiedziach przy bramie znalazłeś się w mieście.
Postanowił przyjść do karczmarza z którym rozmawiał wcześniej.
Bez problemu do niego trafiłeś.
‐ No, łeb mam. Swój i jednego z nich, ale Toporu już nie. Wiesz gdzie ten łeb sprzedać?‐
‐ Obok Ratusza jest taki budynek, zwą go Gildią Górników. Skrzyżowany kilof i łopata. Nie przegapisz. Tam na pewno Ci coś wypłacą.
Wyruszył tak jak mu powiedział. ‐ Trzeba było by broń kupić… ‐ dalej maszerował do tego miejsca.
I szybko trafiłeś do budynku przypominającego kształtem bryłkę złota, pilnowanego przez pół tuzina strażników.
‐ Jedna głowa, może jakiś bonus będzie… ‐ Wszedł do środka.
Strażnicy mogliby zadawać pytania, ale łeb Burgunda mówił sam za siebie, więc bez problemu wszedłeś do budynku.
Rozejrzał się w okół aby pójść do osoby która ma ochotę kupić ten łeb.
Pewnie gość za biurkiem wypacał nagrody za zabite Burgundy.
Podszedł do biurka i wyjął głowę burgunda. // Pewnie będzie kolejka znając życie //
Kolejki brak, Krasnal ledwo co zwrócił na łeb uwagę. ‐ Tylko tyle? ‐ zapytał dla pewności.
‐ Będzie więcej, spokojnie. ‐ pomachał łbem potwora
‐ Nie machaj tym łbem, do cholery, bo potrącę Ci za rozchlapaną krew. ‐ warknął Krasnolud.
Uspokoił się. ‐ To 40 złota tak? ‐
‐ Tak, jeśli skitrałeś gdzieś jeszcze resztę. ‐ rzekł, wskazując na głowę.
‐ Nie mam reszty, miałem farta że przeżyłem przez te burgundy… ‐
‐ Za sam łeb dam Ci dychę. ‐ stwierdził po chwili Krasnolud. ‐ Góra (mrug) piętnaście.