‐ Dobra no, to dawaj kasę za konkurs i za piwo. ‐ powiedział. ‐ Jest Was dwóch, więc każdy składa się po połowie. I ile miało być tych piw dla kapitana?
Skinął głową i po chwili wrócił z dziesięcioma butelkami piwa.
‐ Jakim cudem wyglądasz jeszcze na trzeźwego, albo i jesteś trzeźwy? ‐ zapytał nagle Krasnolud.
‐Sam też jestem zdziwiony…‐ Powiedział zabierając jeszcze kratę piw i ruszył ostrożnie do wyjścia. Żegnam i dziękuję za mile spędzony czas!‐ Dodał jeszcze i udał się do kapitana, nie miał gdzie indziej z tym iść.