Kuba1001
‐ Ta, już to widzę. ‐ mruknął, a Wy trafiliście na posterunek. Kusznik nadal trzymał Cię na muszce, ale drugi poszedł do środka i wrócił z parą spodni, o dziwo w typowo ludzkim rozmiarze, które Ci rzucił.
‐ Nałóż na dupę, bo aż wstyd żebyś tak łaził.