Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Rozejrzał się za innymi uzbrojonymi.
Bogowie…‐ stwierdził tylko… i teleportował się ‐ po raz pierwszy nieco wystraszony swej podróży.
Vader: Szczęśliwie nie ma ich na tej wieży. Bilo: //W sensie, że od razu pod Górę?//
A na innych?
//Ta
Bilo: //Spróbuję jeszcze dziś zrobić temat i zacząć tam pierwszym postem.// Vader: Jeszcze trzy wieże, na każdej po łuczniku.
Da się przemknąć po dachach budynków będąc niewidzialnym do każdej z wież?
Tak, jeśli dach się pod Tobą nie zawali i łucznicy się nie odwrócą.
Spróbował więc, używając magii mroku i będąc ostrożnym, dostać się do jednej z wież.
Dostałeś się, łucznik zauważył Twą obecność i wyjął krótki miecz.
W odpowiedzi przygotował dwa sztylety, z czego jeden rzucił natychmiast, a drugim zadał cięcie z góry.
Oba trafiły, chyba nie trzeba mówić jaki był tego skutek.
Ciało wyrzucił poza palisadę. Uprzednio jednak zabrał broń która dawała radę.
//Takie rymy jak z maszyny. W sumie jak się to zaśpiewa z typową muzyczką dla czegoś takiego to brzmi nawet nieźle ;‐;// No i wziąłeś swoje sztylety, a jego miecz, nóż, kołczan, tuzin strzał i łuk.
Miecz wyrzucił, łuk połamał tak samo jak strzały. Kołczanowi odpuścił niszczenie i po prostu go wyrzucił.
Zrobiłeś to.
Teraz do kolejnego.
Tego już zaskoczyłeś i obeszło się bez problemów.
Wyrzucił go wraz z jego uzbrojeniem i ruszył po następnego.
Ten już chyba widział, jak załatwiasz tego, bo w Twoim kierunku poleciała strzała, a łucznik naciągał na cięciwę następną.
