Miasto Gibelest
-
-
-
-
Kuba1001
Wdrapałeś się na górę, gdzie dostrzegłeś nieco kobiet i dzieci, bronionych przez czterech mężczyzn, z czego dwóch było łowcami, o czym świadczyły noże, a przede wszystkim łuki, z których ostrzeliwali Nieumarłych, zaś dwaj pozostali musieli być drwalami, tylko tacy nosiliby tutaj tak wielkie toporzyska.
-
-
Kuba1001
Uniemożliwiłeś im ucieczkę, ale nie strzelanie z łuku, więc dwóch kolejnych Nieumarłych padło, a gdy stosik trupów na dole był na tyle duży, że uniemożliwiał kolejnym kontynuowanie marszu, ponownie naciągnęli strzały na cięciwy, wycelowali i posłali je w Ciebie, tak dla odmiany i urozmaicenia.
-
Vader0PL
Postarał się uniknąć strzał, a w przypadku porażki po prostu osłonił się płaszczem, który mógłby przyjąć na siebie siłę strzału, która już nie stanowiłaby dla pancerza większego problemu. Ruszył na nich, a następnie zamachnął się mieczem na łowców. Jeżeli drwale zaczęli przeszkadzać, to otępił ich magią dusz.
-
-
-
-
-
Kuba1001
//Klonowania tu jeszcze nie ma, więc nie licz na drugą część zbyt szybko.//
Jeden chłopiec w wieku około pięciu lat spełniał chyba te wymagania, cechując się ponadprzeciętnym, w skali swoich rówieśników, rzecz jasna, wzrostem i ogółem gabarytami. Pozostałe dzieci były słabe i cherlawe, jak to ludzkie szczenięta. -
-
-
-
-
-
-
-