Kuba1001
Mjakel:
Twoje jakże trafne rozmyślania przerwała gałąź. Nie wytrzymała i spadła razem z Tobą w dół. Miałeś szczęście lądować na kępie mchu. A nieszczęściem było to, że wylądowałeś tuż przed Łakiem i tym facetem, który z nim gadał.
//Czekamy na Michała.//