Miasto Minteled

[Kubeł1001]

KebabowyLaptop

‐ To jeszcze przypuszczalne miejsce zamieszkania i kasa jest wasza. ‐ Rzekł, gramoląc ręką w kieszeni.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tutaj było już łatwiej, dostałeś adresy karczm, w których na pewno by go nie wpuścili, oraz jednego lokalu położonego niedaleko tej dzielnicy biedy, który może wydawać się strzałem w dziesiątkę.

[Kubeł1001]

KebabowyLaptop

Wyciągnął 5 złota z kieszeni i rzucił w powietrze przed sobą. Ork pewnie wróci pid wieczór do lokalu, a miasto może opuścić nocą. Lepiej ten czas wykorzystać na ubijaniu szkodników.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z trudem przecisnąłeś się przez tłum żebraków, ale udało Ci się to i chwilę później wróciłeś do swego ulubionego zajęcia. Do wieczora wykonałeś kilka zleceń, zarabiając na nich kolejne dwadzieścia pięć złotników.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Szuka nowego zlecenia

[Kubeł1001]

maxmaxi123

//Sądziłem, że zacząłeś w Ur.

[Kubeł1001]

KebabowyLaptop

Jeszcze tylko wyczyścił swoją kuszę i poszedł do lokacji tajemniczego lokalu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Przeszedłem ponieważ tam nic się nie znajdowało i w okolicy mam swoją kryjówkę

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bryndza:
//To tak nie działa, poszukaj sobie postów innych graczy, w innych tematach lub tym, żeby wiedzieć co i jak.//
Kebab:
Znalazłeś go bez problemów, z zewnątrz wyglądał jak jakaś zapuszczona rudera, w środku mogło wcale nie być lepiej. Co ciekawe, na zewnątrz już ktoś czekał, a dokładniej mężczyzna na bujanym fotelu, z wielkim psem spoczywającym u nóg.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Sorry nadal jestem nowociotą nie znam się tak//

[Kubeł1001]

KebabowyLaptop

Wygląda na bramkarza lub coś w tym rodzaju?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bryndza:
//Yhym, to co z tym postem?//
Kebab:
Nie, na ogrodnika. Pewnie, że jest tu tym kiziorem od pilnowania drzwi, podobnie jak jego czworonożny kompan.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Nie wiem może albo zignorujemy te posty i cofnę się do Ur albo zacznę tutaj. Nie próbuje być chamski i 3 opcja usuniesz te posty a ja się cofnę do Ur

[Kubeł1001]

KebabowyLaptop

Dobrze, poczekam do zmroku, oczywiście gdzieś poza zasięgiem wzroku stróża z psem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bryndza:
//Lepiej spróbować jeszcze raz zacząć tutaj, skoro masz jaskinię z całym dobytkiem w pobliżu to nie jest to głupi pomysł.//
Kebab:
Długo co prawda nie czekałeś, bo był wtedy już wieczór, ale co z tego, skoro ani strażnik, ani pies nie ruszyli się ze swoich miejsc?

[Kubeł1001]

KebabowyLaptop

Kiedyś ktoś tu wejdzie lub wyjdzie. Na razie poczekam kilka godzin, a rano się zdrzemnę.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Dzięki i sorry za każdy błąd jestem podekscytowany jak mała dziewczynka //

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Szuka nowego zlecenia

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bryndza:
//I znów źle.//
Kebab:
Nie trzeba było aż tyle czekać, bo to właśnie po zapadnięciu zmroku zaczęły schodzić się tu najliczniejsi klienci, rzecz jasna żadne z nich miłe typy, bardziej typowe zakapiory jakich w Elarid pełno.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//A w pierwszej osobie//