Miasto Minteled
-
Kuba1001
Tak właściwie to nie, nie mogą, to bezmózgie kupy mięsa gnane przez swych panów ‐ Nekromantów, na zgubę żywym, aby ich zabić, pożreć, przemienić w równych sobie… Cóż, wypadałoby jednak otrząsnąć się z tych myśli i skupić na pracy, w końcu nie przybyłeś tu dla rozrywki, prawda? Niemniej, najlepszym lekarstwem i na pragnienie informacji, i na pozbycie się niechcianych myśli, był kufel zimnego piwa.
-
-
Kuba1001
Postawny mężczyzna rasy ludzkiej, z blizną przechodząca przez czoło. Wszystko wskazuje, że kiedyś był najemnikiem lub żołnierzem, ale ostatecznie skończył tutaj, z własnego wyboru lub nie. Mimo oznak, że jest już dobrze po czterdziestce, jeśli nie lepiej, to i tak pewnie wydawałby się ciężkim orzechem do zgryzienia dla byle karczemnego pijusa, co wyjaśnia brak wykidajły.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Barwna menażeria, od zwykłych pijaczków, przez mieszczan, na licznych myśliwych, najemnikach i łowcach nagród skończywszy. Co ciekawe, nie zauważyłeś tu żadnego przedstawiciela prawa, na przykład członka miejskiej straży, bo ci choć mają swoje własne lokale tego typu, czasem stołują się w zwykłych karczmach, z racji lepszego towarzystwa, jadła czy napitków.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-