Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Martwe Bagna

Martwe Bagna

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
733 Posty 1 Uczestników 2.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #471

    avatar Vader0PL Vader0PL

    ‐Jonathan Wassi, były uczeń Mrocznego Pana. Niestety, o nim więcej nie mogę powiedzieć, oprócz tego, że uciekł, żył na wyspie i posiadał wielkie moce magiczne. Trafiłem tutaj w sumie w wyniku jednej ze swoich wędrówek, a to, że cię wybudziłem… dzieło przypadku. Nie wiem więc, czy to była dobra, czy zła decyzja. Mniejsza, wcześniej o tobie nie słyszałem, co tylko sprawia, że ta moralna decyzja w sprawie uwolnienia cię jest jeszcze bardziej pomieszana i obecnie bez znaczenia.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #472

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Pokiwał głową kilkukrotnie i skierował się do wyjścia, czyli tunelu, który tu wszedłeś.
      ‐ Jak rozumiem to trafiłeś tu dzięki wskazówkom Goblinów, tak? ‐ spytał, a później przyłożył dłoń do ściany. Początkowo wyglądało to tak, jakby używał Magii Ziemi, ale zamiast tego w jakiś sposób zneutralizował pułapki, być może za pomocą jakiegoś mechanizmu lub panelu?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #473

        avatar Vader0PL Vader0PL

        ‐Te symbole? Jeżeli o nie chodzi, to tak.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #474

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          ‐ Tyle lat minęło, a oni wciąż są mi wierni… Godne pochwały. A jeśli jesteśmy przy temacie wierności: Masz zamiar odejść, z racji bezinteresownej pomocy, czy oczekujesz czegoś w zamian?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #475

            avatar Vader0PL Vader0PL

            ‐Teraz to chciałbym zobaczyć, co znowu odchrzaniłem w tym. A i twoja pomoc mogłaby mi się przydać.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #476

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Skinął głową i ruszył ku wyjściu z jaskini.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #477

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Ruszył za nim.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #478

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Obaj bezpiecznie opuściliście jaskinię, przy wejściu zebrał się już spory tłum monstrów, na które wcześniej trafiłeś, czyli Bagiennych, Bagiennych Gigantów i Bagiennych Obserwatorów, acz z każdą chwilą ściągają nowi.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #479

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    ‐Ładne zbiorowisko.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #480

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      ‐ Dziwi mnie, że dotrwali. ‐ powiedział i ogłosił nieco głośniej tłumowi zebranych potworów: ‐ Magnurth powrócił! Wasz pan żyje!
                      O dziwo, istoty zareagowały dość entuzjastycznie na te słowa i zbliżyły się jeszcze bardziej, jakby chciały napawać się obecnością swego stwórcy. Zaś on sam ruszył na bagna, otoczony kordonem swych dzieł.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #481

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        Ruszył z nim, gdyż teraz za nic na świecie nie zamierzał opuszczać kogoś tak mu potrzebnego. No dobra, też głównie z powodu potworów.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #482

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Wędrowaliście ponad godzinę po trudnym terenie i zaczynałeś już czuć zmęczenie, ale na szczęście w końcu zatrzymaliście się na sporej lądowej wysepce, gdzie to zauważyłeś ruiny jakiejś konstrukcji, najpewniej wieży lub domu Maga.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #483

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            ‐Coś przetrwało?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #484

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              ‐ Najpewniej nie, Paladyni są bardzo dobrzy w zacieraniu śladów. Pozostały nam Gobliny. ‐ powiedział i znów podjął marsz, tym razem wgłąb Martwych Bagien.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #485

                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                Ruszył z nim.
                                ‐W razie złego zawsze pozostaje drewniany fort, który znalazłem.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #486

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  ‐ Nie opuszczę Martwych Bagien, więc jeśli jest poza nimi to może być alternatywą wyłącznie dla Ciebie. ‐ powiedział i w tym momencie zatrzymał się. W sumie nic dziwnego, tutaj był już praktycznie środek bagien, więc o ile potwory nie robiły sobie z tego większego kłopotu to Wy mieliście problem, acz nie na długo, bo swoje zrobili Bagienni Giganci, chwytając Was i niosąc dalej.Trzeba wspominać, że Ciebie jeden chwycił za kołnierz szaty, podniósł i tak niósł, a czterej inni nieśli swego pana z nabożną niemal czcią?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #487

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    Przemilczał kwestię, że został potraktowany jak kociak.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #488

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Lepsze to niż jako karma dla kociaka, prawda? Niemniej, po jakimś czasie w końcu trafiliście na miejsce, to jest: do położonego na wysepce fortu, starego, zarośniętego i wyglądającego na opuszczony, ale kręcące się po murach Gobliny oraz łopoczące na wietrze sztandary (z symbolem podobnym do tego, jaki znalazłeś na kamieniu, który doprowadził Cię do jaskini Plugawca) szybko sprawiły, że zmieniłeś zdanie w tej kwestii. Po kilku chwilach zastanowienia ruszyliście dalej, a Gobliny niezwłocznie otworzyły Wam bramę, którą na spotkanie z Wami wyszedł Goblin odziany w różne szmaty, kolczugę i paladyńśki hełm z podniesioną przyłbicą, o wiele za duży jak na jego zielony czerep.
                                      ‐ Szefunciu! ‐ zakrzyknął radośnie, wypuszczając z dłoni dwa miecze i klaskając w dłonie. ‐ Szefunciu, żyjesz!
                                      ‐ Żyję, em… Jak się zwiesz? ‐ spytał nieco zbity z tropu Magnurth.
                                      Goblin natychmiast spoważniał i uderzył się pięścią w klatkę piersiową.
                                      ‐ Wodzu fortu i klanu Rechoczącego Czerepu, wnuk syna Borgotha, który zgodził się, żebyś był naszym szefo, szefo. A na imię mi Bragaht.
                                      ‐ Ach tak, Borgoth… Pamiętam go i z radością witam Ciebie, Bragahcie. Niemniej, omówmy wszystko w środku, zgoda? ‐ spytał Mag, a gdy Goblin pokiwał głową, całym towarzystwem weszliście do fortu, zaś za Wami zamknięto bramę.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #489

                                        avatar Vader0PL Vader0PL

                                        Ruszył za kolegą z zawodu, chociaż te dziedziny magii się od siebie różniły.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #490

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Wkroczyliście do typowego goblińskiego fortu, zamieszkałego przez całe rodziny tych zielonych debili. Gdy Ty tak rozglądałeś się po budynku, jego lokatorach i wyposażeniu, nagle podszedł do Ciebie Magnurth.
                                          ‐ Dopóki Gobliny z moimi stworami nie zbudują mi nowej wieży, zamieszkamy tutaj. A wracając do Ciebie… Co chcesz wiedzieć w zamian za pomoc mi?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy