Wioska goblinów

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Przeszedł na tyle by wybuch nie zrobił większej krzywdy jego goblinom.
‐Tu zawalimy. Połóżcie beczeki, a wy tom już kopoć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Gobliny zaczęły kłaść beczki, a po chwili usłyszałeś rytmiczne uderzenia kilofów i szpadli, gdy inne zabrały się do roboty.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Spojrzał w ciemność, w głąb tunela.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nic Ci nie odpowiedziało. Z początku. Bo po chwili ciemność tunelu Ci odwarknęła, a po niej inne.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Pośpieszcie się.
Przygotował się do walki podchodząc bliżej, aby w razie czego osłaniać kładących beczki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Gobliny kładły beczki, a pozostałe zbliżyły się do Ciebie, celując grotami włóczni lub ostrzami mieczy w ciemność. Nagle zauważyłeś w niej ruch, a z cienia zaczął wyłaniać się czerwony kształt, który przypominał wilka, jednak bez sierści i oczu, o niemalże widocznych żyłach i innych naczyniach krwionośnych. No i o zębistym ryju, który nie wróżył dobrze.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Gdyby był samo prawdopodobnie by spierniczył gdzie Orki srają, ale miał przy sobie swoje gobliny. Uderzył jako pierwszy mając nadzieję, że pójdą jego śladem. Grot włóczni bojowej wycelował w tors bestii mając nadzieję, że zrani ją to na tyle by inni zdążyli ją dźgnąć i dobić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zraniłeś ją dotkliwie, a po wyciągnięciu grotu z rany zaczęła lać się krew. Nie więcej, niż po zacięciu się nożem w palec. Gobliny niezbyt się tym zmotywowały, ale zaczęły kąsać stwora grotami swych włóczni i ostrzami mieczy. Nagle jeden z nich podszedł za blisko i stwór kłapnął szczękami, a głowa nieszczęśnika zniknęła w jego szczękach. Potwór trzymał Goblina w szczękach jeszcze przez chwilę, a później rzucił nim w szeregi Goblinów, powalając dwa z nich. Następnie uciekł, z głową biedaka w pysku.
‐ Co to, do cholery, było? ‐ krzyknął jeden z Goblinów, zadając pytanie, które chodziło Wam wszystkim po głowie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Zawalić tunel. Niech to tam zdehnie z głodu!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wszyscy raźno zabrali się do pracy i po chwili tunel był już zaminowany, honory pie**olnięcia powierzono Tobie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

A, więc pie**olnął!

[Kubeł1001]

Kuba1001

To było piękne pieolnięcie, pośród wszystkich pieolnięć o tym będą śpiewać pieśni…
Niemniej, pieolnęło, zawalając ten korytarz kopalni, a część Goblinów oderwała się od pracy, by ruszyć ku Wam z zaciekawieniem, bo, jak mówiłem, takie pieolnięcia często się nie zdarzają.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐No i po pie**olnęciu! Niech te bystie tam z głodu umro!
Splunął po czym odwrócił się i nakazał wrócić wszystkim do pracy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ukopali wreszcie, na oko, tonę, tak jak chciał szaman. Zaczęli się zbierać i ładować urobek na taczki, by wywieść go na powierzchnię.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Nadzorował pracę i zanim wyszedł spojrzał jeszcze raz na zawalony tunel.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Perfekcyjnie zawalony, nic stamtąd nie wyjdzie, chyba, że te potworki mają po swojej stronie dywizję krasnoludzkich kopaczy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Skierował się do góry by zobaczyć wynik racy swoich towarzyszy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zwalili cały granit przed chatą szamana i to właściwie byłoby na tyle.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Walnął laską w drzwi szamana.
‐Graniot mamy!

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zostowcie tam, gdzie jest, zaraz se wezmę. ‐ dobiegła odpowiedź zza drzwi.