Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Ouh, może sobie przypomnisz?
‐ Chyba pytałem co mam do zrobienia.
‐Obecnie? Kontynuowanie swojej pracy i dalsze pobieranie nauki u mnie.
‐ Aha. A w tym momencie? Mam coś konkretnego do zrobienia czy mam wracać do pracy?
‐Masz wolne, jeżeli nikt nie oczekuje ciebie w miejscu twojej pracy.
‐ Aha. Podreptał szybciuchno z powrotem.
Dotarł tam.
Wrócił do pracy. Coś w ogóle było do zrobienia?
Nikt obecnie niczego nie potrzebował, a już ktoś starszy rangą dodał do magazynu wszystko, co zdobyliście na walce z tamtymi.
Wobec tego siedział i pilnował.
Szło mu to bardzo dobrze.
Łał. Chyba pierwszy raz w życiu coś mu dobrze szło.
Po prostu znalazł sobie swoje własne miejsce.
Czy coś miało się dziś wydarzyć?
Nie.
Wobec tego nie oczekiwał niczego i grzecznie pilnował.
I robił to ciągle dobrze.
//jeśli ci się nudzi możemy przerwać
//Phi, kontynuujemy//
Dobrze, dalej więc się dziwił.