Gród Maleryks
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Ja pie**olę, jak zawsze wszystko na kuwa mojej głowie, jeden kuwa łeb na cały gród. ‐ psioczył pod nosem szamano, który nagle się pojawił i odebrał Goblinom Twoją małżonkę, aby zanieść ją do swojej chaty… W sumie nic dziwnego, przecież jako jedyny w grodzie znał się na medycynie oraz produkcji i użytkowaniu danych specyfików, więc jeśli ktoś miał ją uratować, to tylko on.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Dobre pytanie, acz nikt nie miał na nie odpowiedzi, Tobie w sumie też będzie ciężko je odkryć… Strażnicy pozostawieni pod drzwiami chaty przez szamana byli martwi, obaj ze skręconymi karkami. Jej właściciel skończył podobnie, acz miał zmiażdżoną czaszkę, zupełnie jakby ktoś wsadził mu palce w oczodoły i nacisnął tak mocno, że kość ustąpiła… Na całe szczęście Twoja żona najwidoczniej ocalała, bo leżała na łóżku i żyła, acz oddychała dość słabo.