Bryg ''Sieg''
-
-
Vader0PL
‐Nasz fach jest trudny i często przynosi właśnie takie skutki. Śmierć, rany, uszczerbek na zdrowiu psychicznym. Dlatego też każdy, który do nas dołączy może nie być pewny swojego jutra. Jednakże oni się do nas przyłączyli. Byli z nami, towarzyszyli nam i walczyli ramię w ramię przeciwko wspólnemu wrogowi. Od początku do końca. Zginęli, byśmy my mogli żyć dalej i o nich pamiętać. Jesteśmy jedną rodziną i, proszę was, nieśmy ich w swoich sercach. Wtedy nasi towarzysze będą zawsze z nami.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Severus Slitch
Z nową załogą dzień wydawał się piękniejszy, przez co kapitan Slitch cały czas stał koło swojego sternika, bacznie obserwując kurs i psychicznie przygotowując się do tego, co go czeka.
- Wiesz co jest zabawne w stwierdzeniu “zbliżamy się”? - zapytał sternika. - To, że zawsze się zbliżamy. Wyjdziesz z knajpy po przyjęciu zlecenia, to już zbliżasz się do jego wykonania. Znacznie lepsze byłoby stwierdzenie “widzimy cel”, nie sądzisz? -
- Panie kapitanie, widzę dym na horyzoncie. - powiedział w końcu sternik, rozumiejąc o co wcześniej Ci chodziło. Wolałeś usłyszeć o drakkarze Nordów lub jakimś statku czy okręcie pod banderą innego, wrogiego Cesarstwu, państwa, ale to też było warte sprawdzenia, walczyliście w końcu przeciwko Nordom, a te dymy to mogła być pamiątka po ich ostatniej wizycie.
-
Severus Slitch
Wyciągnął swoją lunetę i spróbował namierzyć nią źródło tego dymu.
- Widzimy więc kierunek, w jakim powinniśmy płynąć. Przynajmniej jak na razie.