Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Było ciężko, ale udało Ci się zapaść w sen. Ale spałeś tylko kilka godzin. O świcie obudził Cię Kas’im. ‐ Wstawaj. Zaraz wyruszamy.
‐Ehe… ‐ Wstał. ‐ Gdzie?
‐ W busz. Muszę nauczyć Cię jak przetrwać, bo ostatniego dnia pobytu tutaj pójdziesz na Cierń. Sam.
‐Eh…Niech będzie.
‐ Jeśli będziesz słuchać moich rad to pewnie przeżyjesz na Cierniu. ‐ powiedział po czym wyszedł z obozowiska i zaczął przedzierać się przez busz.
Podążał za nim. ‐Pewnie? Co tam takiego jest?
‐ Verosmoki. Musisz zabić jednego z dorosłych osobników co będzie Twoim ostatecznym testem.
‐Coo? Jak ja mam do cholery ubić smoka jednym mieczem?
‐ A kto powiedział, że mieczem? Nauczę Cię jak stawiać pułapki, wykorzystywać rośliny i trucizny, a także przechytrzyć takiego stwora.
‐A… No dobrze. ‐ Nadal za nim podążał.
Nagle zatrzymał się gwałtownie i Tobie też kazał stanąć.
Stanął jak rozkazał. ‐Hm…?
Wskazał na kilka krzaków, w których coś się poruszało.
Przyjrzal się krzakom nie za bardzo wiedząc o co chodzi przewodnikowi.
Zauważyłeś ruch w krzakach i małe, pomarańczowe ślepia.
Spojrzał na Kas’ima i powiedział cicho: ‐Co to jest?
Zanim zdążył odpowiedzieć z krzaków wyskoczył gryzoń o wielkich oczach, długim ogonie i szpiczastych uszach. Kas’im błyskawicznie chwycił go i skręcił mu kark jednym ruchem.
‐Co to… Było?
‐ Piżmoskoczek. Mały gryzoń, jadalny. Wydziela piżmo, które zbawia inne. A one przydadzą się nam na zastawienie pułapki na coś większego.
‐Rozumiem. ‐ Spojrzał na martwe ciAło.