Powiększyłeś ranę, ale zanim użyłeś Magii Ognia płaz uderzył Cię ogonem na tyle mocno byś upadł. Ledwo minęła sekunda, a Twoje stopy znajdowały się już w gardzieli potwora.
Rozpaliłeś jego jamę gębową, a on w przypływanie bólu zamknął paszczę i przebił ją sobie mieczem. Niezbyt to przemyślał, ale teraz nie jest trudnym celem.