Leśna Chata Jota Aikhjartssona.
-
-
-
-
Kuba1001
Kebab:
//Ale wiesz, że tematy z lokacjami nie kończą się na tych, w których ktoś obecnie gra, nie?//
Las jak las, niewiele sobą oferował: Drzewa, inne roślinki, jakieś zwierzątka, okazjonalnie bandę rabusiów i tak dalej.
Sztyk:
‐ A jakbym się nie zgodził to byś załatwił jego i resztę? ‐ spytał, oczywiście szeptem, bo z negocjacji byłyby nici, gdyby bandyta to usłyszał. -
KebabowyLaptop
//Chciałem być w jakiejś lokacji koło lasu czy innej wiosce ale w jednej było nieciekawie a w drugiej coś się złego działo lub była mocno strzeżona. A co się dzieje kiedy dwie postacie kierowane przez tę samą osobę się spotkają?//
Czyli wszystko w normie. Od rabusiów trzymał się z dala i szukał jadalnych roślin. -
-
Kuba1001
Kebab:
//Miałem kilka takich akcji, u Vadera i Bilolusa… Ogółem gracz steruje obiema postaciami na raz, ale z umiarem i rozsądkiem.
Najzabawniej wyglądałaby walka dwóch postaci tego samego gracza.//
Miałeś nieco grzybów, malin i jagód, czyli standard diety każdego banity, pustelnika czy innego Elfa, który szlaja się po lesie.
Sztyk:
Chłop pokiwał głową.
‐ Zapłacimy. ‐ dodał i zszedł z wozu, aby wręczyć rabusiowi starannie odliczone trzydzieści sztuk złotych monet. Podrzucił mieszek usatysfakcjonowany i odszedł, zaś szelesty, które wywołali zapewne jego podwładni czający się w zaroślach upewniły Cię, że to był chyba dobry wybór. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-