Leśna Chata Jota Aikhjartssona.
-
-
-
-
Kuba1001
//Zdecyduj się na pierwszą lub trzecią osobę, okej?//
Zaprowadziła Cię na górę, do małego pokoju, przystrojonego skórami, futrami, wypchanymi głowami większych zwierząt wiszących na ścianie (na przykład jeleni, wilków i rysi) oraz wypchanych w całości mniejszych, jak ptaki, lisy i tym podobne. Pośrodku pomieszczenia stało wielkie łoże, gdzie pod skórami, futrami i pierzynami, na stosie poduszek, leżał mężczyzna z sumiastym wąsem. Już z daleka widać, że jest chory: Cały mokry jest od potu, a jego woń wypełnia pomieszczenie, nie pomaga nawet otwarte okno. Prawie że cała twarz jest czerwona, oczy załzawione, a policzki spuchnięte.
‐ Mój mąż. ‐ wyjaśniła kobieta. ‐ Jest sołtysem i myśliwym, ostatnio jak wrócił z polowania to napadło go jakieś choróbsko, już tak od tygodnia trzyma… Żaden wioskowy medyk ani specyfik nie pomógł. -
-
-
-
-
KebabowyLaptop
Wziął jakieś dwa kubki i nalał do nich wrzątku. Do jednego wsypał zioła na gorączkę, a do drugiego dał mieszankę wzmacniającą organizm. Do reszty w misce dał inną stertę ziół i wymieszał.
‐ Podnieś się, zamknij oczy i pochyl głowę nad miską. ‐ Powiedział i wziął losową chustę, a jeśli niej nie było, to zdjął płaszcz i zakrył mu głowę oraz miskę tak, by para wznosiła się na twarz pacjenta. ‐ Wdychaj sobie, niech ci przeczyści wnętrze. -
-
-
-
-
-
KebabowyLaptop
Bazując na jego budowie to może nawet przynieść niedźwiedzia i zmusić go do pracy na roli.
Zadowolony zwinął swoje rzeczy i rzekł do panny.
‐ Na razie skończyłem. Wystarczy że będzie go pani trzymała w łóżku i wyzdrowieje. Poza tym czym był ten specyfik i czy ktoś ty jeszcze potrzebuje mojej pomocy? -
-
-
-
-
Kuba1001
Chłopka dość dokładnie wyjaśniła Ci gdzie masz szukać, toteż znalazłeś się tam po chwili. Zastałeś tam myśliwego, mężczyznę w średnim wieku, odzianego we wszelkiej maści futra i skóry, z których zrobił sobie ubrania, jak siedział na bujanym fotelu i ćmił fajeczkę. Leżący i jego stóp wilk zawarczał cicho, ale nie zrobił nic ponad to, podobnie jak jego pan.