Miasto Battlehammer
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Ożeż kuwa! ‐krzyknął ktoś. ‐ Uciekajta!
Po chwili z naprzeciwka wybiegło trzech innych Szarych, wyraźnie zmęczonych i przerażonych.
‐ Za nami cała masa Skavenów… Do tego mają Skuwola! ‐ krzyknął jeden z nich do dowódcy, zapewne był to ten sam co wcześniej. ‐ Na Mutanta nie idę, pie**olę taką robotę.
‐ Skaven to Skaven, Imperator płaci, a więc i wymaga. ‐ odparł tamten i wskazał głową na tunel, którym to dopiero przybiegło trio. ‐ Idziemy. -
-
-
-
Kuba1001
Po drodze napotkaliście ślady łap i pazurów różnej wielkości: Od malutkich po takie rozmiarów karłowatego Ogra. Tak czy inaczej, po chwili w końcu weszliście do małej, wydrążonej w skale jaskini, skąd rzuciło się na Was kilkadziesiąt Skavenów bez pancerzy, z sztyletami, nożami lub krótkimi mieczami w dłoniach, którzy zaatakowali jako pierwsi. W ślad za nimi poszły liche strzały zgrai łuczników, a chwilę później i sam Sku*wol, choć czekał, aż pierwsza fala zrobi swoje, czyli zmęczy Was lub osłabi.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Tak się złożyło, że zaatakowałeś jako trzeci. Pierwszego szarżującego Szaraka Sku*wol odtrącił ciosem łapy, ten zaś wylądował na kamiennej ścianie tunelu i tylko swemu opancerzeniu oraz wytrzymałości zawdzięczał życie, choć i tak pewnie solidnie się poobijał, a przy okazji stracił też przytomność. Drugi miał mniej szczęścia, po krótkiej walce zmiażdżył Mutantowi stopę, a ten odwdzięczył mu się, nabijając go na swoje ostrze, które miał przytwierdzone do prawej dłoni.
Tak się złożyło, że jesteś teraz pierwszy. -