Karaz-a-Karak

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Oczywiście panie. ‐ powiedział dowódca idąc wydać rozkazy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wkroczywszy do namiotu przygotował się do snu, zmęczony wydarzeniami dnia .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zasnął dość szybko. Obudził Cię głód kilka godzin przed zmierzchem.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Walnął się w pancerz na brzuchu rękawicą .

‐ Ty cholerniku ja ci żreć tyle zawsze dawałem a pospać mi nie dasz jak trzeba .‐ wyszedł na podwórze i rozejrzał się za żołnierską kuchnią, ch*j go boli czy je z żołnierzem czy przy książęcym stole ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kuchnia i większość mieszkańców była w jedynym, wykończonym budynku.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Ruszył więc na miejsce, rozejrzał się za jakimiś miejscami .

[Kubeł1001]

Vader0PL

Bilolus1 pisze:Ruszył więc na** miejsce, rozejrzał się za jakimiś miejscami **.

Bilolus 2016

[Kubeł1001]

Kuba1001

Było tylko jedno wolne. Na środku stołu, dość wysokie i zdobione krzesło. Jak przystało na Księcia.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Przysiadł więc na wysokim miejscu, spojrzał po swoich sąsiadach a następnie po jedzeniu które zapewne było już na stole .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na stole było pełno pieczywa, mięsa, wody, mleka piwa, miodu, grzybów, ryb, serów i kilku innych rodzajów jedzenia.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Nabrał więc sobie mięsa, grzybów i wlał trochę piwa do kufla . Gdy skończył zaczął konsumować .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wszyscy jedli razem z Tobą.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Ustawić się‐ po cichu dawał rozkazy‐ idę pierwszy, później dam wam sygnał.
Zbliżył się blisko Karaz‐a‐Karak, następnie sprawdził teren.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Gdy tylko zjadł postanowił przejść się po okolicy i pooglądać pracę nad palisadą .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Sporo namiotów, kilka drewnianych szkieletów budynków, jeden drewniany budynek kryty strzechą, budowana palisada, kopana fosa, strażnicy i statki przy brzegu, a obok statków zapasy.
Bilo:
Przy pochodniach jakoś budowali.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zapasy są pilnowane?

[Kubeł1001]

Bilolus1

Przeszedł się więc w okolicę składu, jego manierka nie będzie wieczna a wódka powoli mu się kończyła .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Tak. Sporo strażników z toporami jednoręcznymi i tarczami.
Bilo:
Byli tam strażnicy. Kiedy Cię widzieli każdy skinął Ci głową.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Da się tam niepostrzeganie strzelić?

[Kubeł1001]

Bilolus1

Podszedł więc bliżej i przywitał się z tym przy drzwiach

‐ Witaj strażniku ! Mamy może jaki zapas wódki ?‐ pokiwał swoją manierką ‐. Moja się kończy .